Dyskusja dotyczyła połączeń Józefowa z Tomaszowem Lubelskim, Biłgorajem i Zamościem. Burmistrz i radni zwracali uwagę, że bez dobrych dróg dojazdowych nie można w pełni wykorzystać potencjału turystycznego i pokazać piękna przyrodniczego Roztocza. Samorządowcy prosili m.in. o poprawę trasy z Józefowa do wsi Długi Kąt oraz z Józefowa do Józefowa Roztoczańskiego. - Przy pierwszej trasie powstała ponad 5-kilometrowa trasa pieszo-rowerowa, która przejęła z jezdni pieszych i cyklistów. Pojawił się jednak inny problem, bo droga ciągle jest w bardzo złym stanie, a kierowcy zaczęli jeździć szybciej i obawiamy się, że nawet na ścieżce rowerowej może dojść do tragedii - mówi burmistrz Roman Dziura. Jeszcze gorsza jest nawierzchnia trasy od Józefowa do Józefowa Roztoczańskiego, szczególnie na odcinku od torów do Józefowa Roztoczańskiego. - Na dobrą sprawę nie spełnia ona kryteriów drogi wojewódzkiej, bo nawet nie ma 6 metrów szerokości, ale co gorsza brzegi jezdni są tak wyszarpane, że wyprzedzanie na tym odcinku jest niezwykle ryzykowne - uważa Roman Dziura.
Konkretne propozycje rozwiązania tych problemów nie padły, ale Paweł Nakonieczny zadeklarował, że samorząd wojewódzki postara się wziąć je pod uwagę, ustalając harmonogram inwestycji drogowych jeszcze na bieżący i przyszły rok.
Podczas wtorkowej sesji radni dostosowali do tak zwanej ustawy śmieciowej uchwały dotyczące odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych. - Nasze regulacje były przyjmowane, gdy obowiązywała pierwsza wersja ustawy śmieciowej. Potem została ona jednak zmieniona i dlatego i my musieliśmy zmienić wcześniejsze uchwały Rady Miejskiej - wyjaśnia burmistrz Józefowa. Zmiany dotyczą m.in. częstotliwości odbioru śmieci. Do tej pory zarówno w mieście, jak i gminie Józefów firma, która wykonuje tę usługę na zlecenie samorządu, zabierała odpady raz w miesiącu. Tymczasem najnowsze przepisy ustawowe nakazują, by w mieście, w zabudowie jednorodzinnej śmieci były odbierane co dwa tygodnie a w przypadku bloków mieszkalnych nawet częściej.
- Nie jesteśmy zadowoleni z tego rozwiązania, ponieważ dotychczasowe zasady odbioru odpadów raz w miesiącu sprawdziły się, a zwiększenie częstotliwości może spowodować wzrost kosztów obsługi systemu. Tymczasem od samego początku walczyliśmy o to, by nasze stawki opłat śmieciowych, które należą do najniższych w regionie, utrzymać jak najdłużej, ale wobec nowych przepisów może być to bardzo trudne - mówi burmistrz Dziura. W związku z tym, że uchwała w tej sprawie musi się jeszcze uprawomocnić, a także dlatego, że obecna umowa na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych obowiązuje do końca 2015 roku, do tego czasu dotychczasowe zasady odbioru śmieci nie zmienią się.