Po raz kolejny Klub Młodych Odkrywców z Fundacji Pomocy Dzieciom Krzyk wyruszył na poszukiwanie przygód kajakami doliną Tanwi. Tym razem wyprawa trwała pięć dni i rozpoczęła się w Rebizantach, w miejscu gdzie szlak wodny jest dziki - przez co bardziej atrakcyjny dla tych co lubią wyzwania, a zakończyła w przepięknym ujściu Tanwi do Sanu.
Rzeka była wyjątkowo płytka. W ciągu pięciu dni pokonali 120 km. Po drodze rozbijali obozy i sporządzali proste posiłki przy ognisku w Borowych Młynach, Pisklakach, Królach i Łazorach. Do późnych godzin rozbrzmiewały śpiewy i historie z dawnych czasów. Atrakcją było śledzenie i fotografowanie spadających meteorytów. Młodzi ludzie podziwiali piękno naszych okolic i wspólnie wymyślali zabawy, które pozwalały ochłodzić się w upalne dni sierpnia, robiąc żywą tamę, indiańskie przebrania z trawy czy szybką mobilizację i skrzyknięcie całej grupy by zaskoczyć maruderów.
Przyroda przybrzeżna zachwycała pięknem i zapachem, a każdy odcinek rzeki był inny i fascynujący. W spływie wzięły udział 54 osoby, w tym podopieczni Fundacji i wolontariusze z różnych stron Polski (z Wybrzeża, Śląska, stolicy, Lubelszczyzny) i z zza granicy: z Ukrainy i Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Młodzież uczyła się obsługiwać kamerę sportową i swoje dokonania uwieczniła na filmiku dostępnym na stronie Fundacji Pomocy Dzieciom Krzyk do projektu Cyberpozytywni dofinansowanym przez Fundację Orange. Spływ doliną Tanwi dofinansowała firma Model i Starostwo Powiatowe.