Zgłoszenie o zdarzeniu biłgorajska straż pożarna otrzymała we wtorek, 6 października, o godz. 21:26.
Okazało się, że pali się samochód marki Porsche Cayenne. Pożar wybuch po tym, jak kierowca postanowił zatrzymać się na jednym z parkingów, by odpocząć.
Na miejsce wysłane zostały 2 zastępy PSP oraz 2 OSP. - Przyczyną powstania ognia było zwarcie instalacji elektrycznej w komorze silnika - informuje w rozmowie z naszym portalem Albert Kloc, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Biłgoraju. Działania strażaków trwały ok. 1,5 godziny.
Pojazd uległ zniszczeniu w całości, wart był ok. 90 tys. zł. Częściowo uszkodzona została także przyczepa. Obyło się bez osób poszkodowanych.