Kończący kontrolę drogową patrol ruchu drogowego został zaalarmowany przez mężczyznę, że jego matka zasłabła w kotłowni. Mężczyzna ten przybiegł po pomoc widząc w pobliżu policjantów. Funkcjonariusze czym prędzej pobiegli za nim na ratunek, gdzie w kotłowni domu rodzinnego zastali nieprzytomną kobietę. Od razu wynieśli ją na zewnątrz budynku. Mundurowi powiadomili karetkę i straż pożarną. Po krótkim czasie kobieta zaczęła odzyskiwać przytomność. W tej samej chwili z tego samego powodu zasłabł również jej 44-letni syn, który wcześniej wraz ze swoim bratem próbowali wynieść matkę z kotłowni. Jak ustalili funkcjonariusze zeszła do kotłowni podłożyć opal do pieca.
Jak stwierdzili wezwani na miejsce strażacy do zasłabnięcia doprowadziło bardzo wysokie stężenie dwutlenku węgla, gdubu pomoc nie nadzeszła w porę doszłoby do zaczadzenia. Na szczęście policjanci zdążyli na czas, zarówno 63-latka jak i jej syn zabrani zostali do szpitala pod opiekę lekarzy.