Pełna wersja

"Mała zagłada", czyli wojna nie umiera nigdy...

2015-11-19 17:36

Wojna to koszmar nie tylko dla tych, który byli bezpoÅ›rednimi Å›wiadkami zbrodni. CzÄ™sto tragiczne losy rodzin majÄ… swój ciÄ…g dalszy w Å¼yciu nastÄ™pnych pokoleÅ„. Tak byÅ‚o w przypadku Anny Janko, znanej pisarki, która rozliczajÄ…c siÄ™ z przeszÅ‚oÅ›ciÄ… i strachem przed wojnÄ… napisaÅ‚a "MaÅ‚Ä… zagÅ‚adÄ™". M.in. o tej pozycji rozmawiano podczas czwartkowego spotkania z autorkÄ…, zorganizowanego przez MiejskÄ… i PowiatowÄ… BibliotekÄ™ PublicznÄ… w BiÅ‚goraju.

Anna Janko to poetka, pisarka i felietonistka. Autorka kilku tomów wierszy, jak również bestsellerowych powieści "Dziewczyna z zapałkami" i "Pasja według św. Hanki". Jest laureatką takich nagród i wyróżnień jak: Nagroda Młodych im. Włodzimierza Pietrzaka, czy Nagrody Literackiej im. Władysława Reymonta. Dwukrotnie nominowana do Nagrody Literackiej Nike.

Na początku tego roku swoją premierę miała jej najnowsza książka "Mała zagłada", opowieść o losach rodziny pisarki, o wsi Sochy, w powiecie biłgorajskim, tragicznie doświadczonej podczas II wojny światowej. To właśnie ta pozycja stała się powodem zorganizowania spotkania autorskiego z Anną Janko i to o tej książce rozmawiano przede wszystkich podczas czwartkowej wizyty pisarki w Biłgoraju.

1 czerwca 1943 roku Niemcy wystrzelali mieszkańców wspomnianej wsi, spalili zabudowania, a samoloty dokończyły dzieła zniszczenia. W ciągu paru godzin Sochy przestały istnieć. Pośród zgliszczy pozostał jeden dom, ocaleli nieliczni dorośli i garstka oniemiałych z przerażenia dzieci. Wśród nich dziewięcioletnia Terenia Ferenc, matka Anny Janko.

- Tragiczna historia rodziny była drugim dnem mojego dzieciństwa. Moja mama jako dziewczynka patrzyła na śmierć swoich rodziców, jej życie zaczęło się od apokalipsy. Obrazy pożarów, zabijania, sieroctwa, tułaczki i małych dzieci przeniknęły do mojego życia i były jak stronice albumu rodzinnego - opowiadała pisarka.

Podczas spotkania zaznaczyła, że przez całe swoje życie bała się wojny, udało się jej jednak przeżyć większość swojego życia w czasie, gdy działań wojennych państwo nie prowadziło. - Zawsze miałam poczucie, że żyję w przerwie między wojnami. Dopiero teraz, kiedy zbliżam się do 60-tki mogę powiedzieć - udało się - mówiła. Autorka biłgorajskim czytelnikom opowiadała, że musiała dojrzeć do pisania tej niezwykle trudnej emocjonalnie książki. Musiała pokonać wiele przeszkód, w tym ciężką chorobę swoją oraz swojej mamy.

Spotkanie autorskie z Anną Janko zostało zorganizowane w czwartkowe popołudnie, w czytelni Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Biłgoraju.

red.