Nie wiadomo co było przyczyną wypadku. Auto jadące od strony Zamościa próbowało skręcić w ulicę 3-go Maja, motor jechał z przeciwnej strony. W trakcie skręcania w lewo Toyota nie ustapiła pierwszeństwa przejazdu motorowi marki Suzuki, którym kierował 28 latek z gminy Radecznica.
Jak powiedział Gazecie Biłgorajskiej kierowca samochodu osobowego, 44 letni mieszkaniec gminy Godziszów, nie zauważył prosto jadącego motoru. - Włączyłem kierunkowskaz sygnalizując chęć skrętu, zahamowałem i już podczas skręcania zderzyłem się z motorem. Nie zauważyłem go, usłyszałem tylko huk i od razu wybuchły poduszki powietrzne - relacjonował kierowca.
Motocyklista został natychmiast przewieziony do szpitala. Był przytomny, mówił, że bardzo boli go ręka. Okazało się, że w wyniku zderzenia doznał on złamania prawego przedramienia i rany prawej goleni. Obydwaj kierowcy byli trzeźwi.