Pełna wersja

Nie bÄ™dzie sprzedaży dworca. Co dalej z PKSem w BiÅ‚goraju?

2016-01-20 08:40

Na poczÄ…tku br. informowaliÅ›my o planach ogÅ‚oszenia upadÅ‚oÅ›ci przez biÅ‚gorajskie PrzedsiÄ™biorstwo Komunikacji Samochodowej. PrzyczynÄ… miaÅ‚a być trudna sytuacja finansowa, a ratunkiem sprzedaż części nieruchomoÅ›ci należącej do PKS. Na ten krok musiaÅ‚ siÄ™ jednak zgodzić ZarzÄ…d Województwa Lubelskiego. Zgody nie ma. Co dalej ze spółkÄ…?

Trudna sytuacja finansowa biłgorajskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej trwa od wielu lat. Podejmowane były już próby sprzedaży spólki. Nie przyniosły one spodziewanych efektów.

Jak poinformował prezes PKS w Biłgoraju Jacek Patro ubiegły rok spółka zakończyła stratą 130 tys. zł. To spowodowało podjecie zdecydowanych kroków. Był zamiar ogłoszenia upadłości przedsiębiorstwa. Ale pojawił się też pomysł na uratowanie firmy - sprzedaż części nieruchomości, czyli dworca PKS znajdującego się w centralnej części Biłgoraja.

O tej możliwości prezes Patro rozmawiał z marszałkiem województwa lubelskiego Sławomirem Sosnowskim podczas spotkania zorganizowanego 7 stycznia br. Szczegóły znajdą Państwo pod adresem - PKS w Biłgoraju ogłosi upadłość?.

Marszałek uznał, że jeśli Zarząd Województwa wyrazi zgodę na sprzedaż nieruchomości nie będzie oponował. Zebranie Zarządu odbyło się we wtorkowe popołudnie, 12 stycznia. Już wiadomo, że nie będzie zgody na sprzedaż terenu dworca PKS.

Oficjalne pismo w tej sprawie już trafiło do prezesa Jacka Patro. Można w nim przeczytać, że Zarząd prosi prezesa o wycenę części udziałów spółki (udziałowcami jest samorząd województwa lubelskiego - 85% i pracownicy spółki - 15%). Umożliwi to sprzedaż części majątku.

- Podejmowane decyzję idą w kierunku zbycia udziałów całej spółki, a nie tylko poszczególne części majątku - mówi w rozmowie z portalem bilgorajska.pl Beata Górka, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie i dodaje: - Zarząd myśli o tym, żeby zbyć udziały w spółce w całości (w części należącej do samorządu województwa) i taka szansa się pojawiła.

Do Zarządu Województwa zgłosił się bowiem poważny oferent zainteresowany wykupem udziałów. Jednak na razie szczegółowe informacje nie są udzielane. Nie wyznaczono też terminu zakończenia procedury. Wszelkie działania będą podejmowane po uzgodnieniach. - Nie ma po co marnować czasu, ale z pewnością nie da się tego przeprowadzić w tydzień - podkreśla rzecznik Górka.

red.