Zdarzenie miało miejsce wczoraj po południu, 18 stycznia. Zaniepokojeni mieszkańcy Tarnogrodu powiadomili miejscową policję, że od kilku dni nie widzieli sąsiada - starszego, samotnie mieszkającego mężczyzny.
Funkcjonariusze pojawili się na miejscu. Pomimo pukania do drzwi, nikt nie otwierał. Z uwagi na panujące bardzo niskie temperatury, policjanci wyważyli drzwi. W pomieszczeniu zauważyli leżącego na podłodze mieszkańca, z którym nie mogli nawiązać żadnego kontaktu.
85-latek miał drgawki i przykryty był jedynie kurtką. W nieogrzanym mieszkaniu panowała niska temperatura. Funkcjonariusze przykryli mężczyznę kołdrami i wezwali pogotowie. Wyziębiony starszy pan został zabrany do szpitala. Jak się okazało temperatura, jego ciała spadła poniżej 35 stopni Celsjusza. Jak oświadczył lekarz, gdyby nie interwencja sąsiadów i policji tego dnia, mężczyzna mógłby umrzeć z wychłodzenia.
Policja cały czas apeluje, aby nie przechodzić obojętne obok osób bezdomnych, pod wpływem alkoholu, jak również osób starszych samotnie mieszkających, które z różnych przyczyn nie mogą sobie poradzić choćby z rozpaleniem w piecu aby ogrzać mieszkanie. Szczególnie w te zimowe, mroźne dni pamiętajmy, że jeden telefon może uratować osobę przed wychłodzeniem lub zamarznięciem.