O kończącej się rekrutacji bilgorajska.pl pisała już pod koniec kwietnia w artykule pt. Rekrutacja na finiszu. Sprawdź ile dzieci zostało zapisanych do miejskich placówek. Informowaliśmy o małej ilości dzieci zapisanych do oddziału zerowego Miejskiego Zespołu Szkół, jak również oddziału zerowego i klasy pierwszej Szkoły Podstawowej Nr 4. Wówczas było już wiadomo, że będzie problem z utworzeniem tych oddziałów.
Do dziś nie zmieniło się wiele.
Do klasy pierwszej w Miejskim Zespole Szkół zostało zapisanych 23 dzieci, 6 dzieci oczekuje na przyjęcie. Na przyjęcie do zerówki oczekuje 12 dzieci 6-letnich, w tym 3 dzieci niepełnosprawnych (8 z Biłgoraja, w tym 4 z obwodu SP 3, 3 spoza Biłgoraja).
Na przyjęcie do klasy pierwszej w SP Nr 4 oczekuje 4 dzieci, a do zerówki 12 dzieci (w tym 6 - 5-latków, 6 - 6 - latków), wszystkie z obwodu szkoły.
Pewne jest, że powstanie jeden oddział klasy pierwszej w MZS, decyzja o powstaniu pozostałych oddziałów nie została jeszcze podjęta. A czasu wiele nie zostało. Brak klas wiąże się z koniecznością redukcji etatów nauczycielskich, a takie kroki samorząd musi podjąć pod końca maja. By porozmawiać o tej sytuacji z rodzicami dzieci zapisanych do poszczególnych placówek burmistrz Janusz Rosłan zaprosił opiekunów na spotkanie. Odbyło się ono w sali konferencyjnej Urzędu Miasta, we wtorek, 17 maja.
- Z wielu względów uważam, że tworzenie dwóch małych oddziałów zerowych dla dzieci sześcioletnich nie byłoby korzystne. Najlepszym wyjściem byłoby stworzenie jednego oddziału 23 osobowego, ustawa o systemie oświaty mówi, że oddział może liczyć do 25 dzieci - mówił burmistrz, chcąc przekonać rodziców do zapisania wszystkich dzieci do jednej szkoły.
By zachęcić do posłania pociech do Szkoły Podstawowej Nr 4 dyrektor placówki Monika Bednarz mówiła o doskonałej bazie i przygotowanej kadrze. Wyjaśniła też, że szkoła może pochwalić się certyfikatem bezpieczeństwa. Dyrektor MZS Jan Majewski podkreślił natomiast, że jego szkoła spełnia wszystkie warunki, zapewniając dziecku opiekę i możliwość rozwoju. - Każdy rodzic samodzielnie wybrał najbardziej odpowiadającą mu placówkę, na pewno kierując się najlepszym interesem dziecka - mówił dyrektor Majewski.
Podczas dyskusji dotyczącej Szkoły Podstawowej Nr 4 burmistrz wykluczył możliwość powołania zarówno oddziału zerowego, jak i klasy pierwszej. Podpowiedział jednak, że jeśli wszystkie dzieci 6-letnie zapisane do zerówki przeszłyby do klasy pierwszej prawdopodobnie utworzy taki 10-osobowy oddział. Pozostała szóstka 5-latków mogłaby chodzić do przedszkola lub oddziału zerowego w innej szkole. Jednak rodzice chcieli mieć pewność, że młodsze dzieci będą mogły pozostać w pierwszej klasie na drugi rok, a takiej pewności nie ma. Możliwe jest też utworzenie zerówki z 5 - i 6 - latków, jednak wówczas nie będzie klasy pierwszej.
Padła też propozycja, by wszystkie dzieci chodziły do jednej zerówki - w jednej, wybranej placówce.
Rodzice niechętnie rozważali możliwość zmiany podjętej już decyzji. Wszyscy byli za tym, by powstały dwie zerówki, zarówno ta w Miejskim Zespole Szkół, jak i w Szkole Podstawowej Nr 4. Opiekunowie z osiedla Różnówka argumentowali swoje stanowisko faktem, że w pobliżu nie ma przedszkola, do którego mogliby posłać swoje dzieci, a o posłaniu 6-latków do klasy pierwszej nie chcą słyszeć.
Podczas spotkania nie zapadła żadna decyzja. Jednak temat nie jest zakończony. O dalszych losach oddziałów będziemy informować.