Pełna wersja

Kontakty z dzieckiem

2010-08-19 09:20

W tym wydaniu gazety podpowiemy w jaki sposób kontaktować się z dzieckiem podczas wyjazdu na kolonię lub wycieczkę szkolną.

Kontakt z dzieckiem podczas trwania turnusu nie jest niczym ograniczony. To państwo oraz dziecko decydujecie, kiedy chcecie porozmawiać telefonicznie. W trakcie trwania posiłków, zajęć programowych oraz ciszy nocnej nie powinniśmy dzwonić. Zaburza to harmonię współpracy, a po ciszy nocnej, która obowiązuje od godziny 22:00 jest to niewskazane. Przed wyjazdem dzieci rodzicom przedstawiany jest ramowy plan dnia, tak aby wcześniej mogli zapoznać się z godzinami posiłków oraz zajęć. Niekiedy zdarza się, że nasze najmłodsze lub bardzo wrażliwe pociechy, jadące pierwszy raz tęsknią za rodzicami i domem. Wiemy, że dzieci przyjmują wszystko w sposób bardzo emocjonalny. Oderwanie się od rodziców często powoduje u nich dezorientację. Mimo iż mają zapełniony plan dnia zajęciami i tak twierdzą, że tęsknią i chcą wracać do domu. Często wynika to z obawy przed samodzielnością lub nieumiejętnością zaaklimatyzowania. Dlatego wielokrotnie dzwonią do rodziny, czasem płaczą, nie chcą brać udziału w zabawach lub zajęciach. Wtedy rodzice zaczynają zastanawiać się: "Pewnie mojemu dziecku dzieje się krzywda, płacze, narzeka, muszę po nie jechać". Niepewność - jest to odruch bezwarunkowy każdego rodzica. W takiej sytuacji rodzice zawsze mogą zadzwonić do wychowawcy, by dowidzieć się jak radzi sobie dziecko.
Zdarza się, że uczucie tęsknoty wywołują sami rodzice, gdy dzwonią do dziecka i pytają: "Tęsknisz za mamusią? Bo w domku strasznie za Tobą tęsknimy", lub "A podoba Ci się. Dajesz sobie radę? Jak nie to przyjedziemy do Ciebie". Doświadczenie podpowiada, że w takich sytuacjach najlepsze jest ograniczenie kontaktów, a najlepszym rozwiązaniem jest umówienie się z dzieckiem wcześniej, przykładowo - na jeden telefon dziennie. Może to być przed snem, kiedy całodzienne atrakcje dziecko ma już za sobą i może o nich z rodzicami porozmawiać. W rozmowie warto wtedy inspirować dziecko do dalszej aktywności, zachęcać ale nie powodować wzruszenia.
Istnieje również możliwość odwiedzenia dziecka na wypoczynku. Warto jednak pamiętać, że jeżeli chcemy zagwarantować dziecku lekcje samodzielności, to tego typu odwiedziny naruszają jej założenia. Jeśli jest to dziecko, które tęskni za domem, wyjechało po raz pierwszy lub ma problemy z aklimatyzacją, może spowodować to chęć przedwczesnego powrotu. Dziecko traci wtedy wiele atrakcji związanych z pobytem na wypoczynku, a rodzice okazujący słabość pokazują dziecku, że zawsze gdy będzie mu ciężko, przyjadą i go zabiorą.

Mateusz Korpal