Pełna wersja

"Nie popieramy aborcji, chcemy wolnego wyboru"

2016-10-03 13:57

W poniedziaÅ‚ek, 3 października, w samo poÅ‚udnie rozpoczÄ…Å‚ siÄ™ biÅ‚gorajski protest, majÄ…cy na celu wyrażenie niezadowolenia z pomysÅ‚u zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych. W Parku SolidarnoÅ›ci zgromadziÅ‚o siÄ™ kilkadziesiÄ…t, ubranych na czarno osób - nie tylko kobiet. Panie wsparli także mężczyźni. - Nie jesteÅ›my za aborcjÄ…, a za wolnym wyborem - podkreÅ›lali organizatorzy. Manifestacji towarzyszyÅ‚a kontrmanifestacja osób odmawiajÄ…cych modlitwÄ™ różaÅ„cowÄ… w intencji nienarodzonych dzieci.

Dziś w całym kraju trwa tzw. czarny poniedziałek, czyli ogólnopolski strajk kobiet, który jest odpowiedzią na plany zaostrzenia przepisów aborcyjnych. Wiele kobiet wzięło urlop z pracy, nie przyszło do szkoły, czy nie otworzyło swoich biznesów. Ten dzień poświęcają na udział w różnego rodzaju manifestacjach - czarnych protestach.

Podobnie dzieję się także w Biłgoraju. O inicjatywie grupy kobiet bilgorajska.pl informowała w artykule pt. Biłgoraj przyłącza się do "czarnego protestu".

Protest rozpoczął się w poniedziałkowe południe, na miejsce spotkania wybrano biłgorajski Park Solidarności. W centralnej części miasta zjawiło się kilkadziesiąt, ubranych na czarno osób. W ten sposób chciały przedstawić swoje poglądy i wyrazić głośny sprzeciw wobec planów zmiany w ustawie antyaborcyjnej.

Przypomnijmy. Obecnie obowiązuje kompromis wypracowany w latach '90. Zakłada on możliwość przerwania ciąży w trzech przypadkach: gdy ciąża jest wynikiem czynu zakazanego, zagraża życiu lub zdrowiu kobiety oraz gdy zdiagnozowano nieodwracalne i ciężkie uszkodzenie płodu. Przedłożony w Sejmie projekt "Stop aborcji" zakłada całkowitą likwidację możliwości dokonania legalnej aborcji. Za spowodowanie śmierci "dziecka poczętego" miałaby grozić kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. W przypadku nieumyślnego działania - do 3 lat pozbawienia wolności. Projekt trafił do dalszych prac w komisjach.

Biłgorajskie kobiety nie zgadzają się na proponowane zmiany. - Nie jesteśmy za aborcją, jesteśmy za wolnym wyborem. Zdajemy sobie sprawę z tego, że w życiu zdarzają się różne trudne sytuacje i to kobieta powinna zdecydować czy urodzi dziecko z gwałtu lub ciężko chore - mówi Emilia Juzwiszyn i podkreśla, że interwencja państwa w tej sprawie powinna się ograniczyć do pomocy materialnej czy psychologicznej dla kobiet doświadczających skrajnie trudnych sytuacji życiowych.

- Ta akcja ma wielki sens i już przynosi efekty. Episkopat już zajął stanowisko i wydał oświadczenie, że jest przeciwny karaniu kobiet za aborcję. W nas jest siła i moc. Bierzecie udział w wielkim wydarzeniu, w tym kraju już bardzo dawno nie było takiej masowej akcji. Siła jest kobietą! - uważają organizatorki.

Manifestacji towarzyszyła inna akcja pod hasłem "W obronie życia" - osób, które również w Parku Solidarności, pod Pomnikiem AK, zebrały się, by odmówić modlitwę i wyrazić swój swój pogląd dotyczący zakazu dokonywania aborcji. Przytoczyły one słowa św. Jana Pawła II - "Naród, który zabija własne dzieci jest narodem bez przyszłości". Udział w tej manifestacji wzięło kilkadziesiąt osób, a ich działania polegały na odmówieniu modlitwy różańcowej w intencji nienarodzonych dzieci, modlono się także za kobiety znajdujące się w trudnej sytuacji.

red.