Pod koniec maja br. informowaliśmy o planach wybudowania w Biłgoraju największego w regionie centrum handlowego N1 Parku. Inwestor zakładał wykonanie budynku o powierzchni 6 tys. m2 wraz z parkingiem na 200 aut, z którym sąsiadować miała stacja paliw. Obiekt miał pomieścić ok. 20 sklepów oferujących produkty z branży odzieżowej, obuwniczej, sportowej, rtv-agd, drogeryjnej polskich i zagranicznych marek. Pisaliśmy o tym w artykule pt. W Biłgoraju powstanie centrum handlowe.
Rozpoczęcie inwestycji zaplanowano na jesień br., centrum miało być otwarte wiosną przyszłego roku. Już wiadomo, że terminy te nie są aktualne. - Liczymy na to, że na plac budowy uda się wejść na początku przyszłego roku - mówi w rozmowie z portalem bilgorajska.pl Agnieszka Drucis. Skąd opóźnienie?
Chodzi o lokalizację. Planowana inwestycja ma funkcjonować w bezpośrednim sąsiedztwie cmentarza żydowskiego, znajdującego się na ul. Konopnickiej w Biłgoraju.
Pismem z początku listopada br. starosta biłgorajski postanowił zawiesić postępowanie w sprawie udzielenia inwestorowi, czyli Nizio Development One sp. z o.o., pozwolenia na budowę zespołu trzech budynków handlowo - usługowych wraz z pylonem, parkingiem i drogami wewnętrznymi oraz niezbędną infrastrukturą techniczną, w tym przyłączem wodociągowym z lokalizacją na działkach położonych w Biłgoraju przy ul. Konopnickiej. Postępowanie zostało zawieszone do czasu uprawomocnienia się postanowienia Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie Delegatury w Zamościu (postanowienie z dnia 7 października w przedmiocie nie uzgodnienia pozwolenia na budowę przedmiotowej inwestycji).
Jeszcze w sierpniu Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Lublinie poinformował starostę biłgorajskiego o włączeniu do wojewódzkiej ewidencji zabytków cmentarza żydowskiego, obejmującego poza wpisaną już częścią, działki sąsiadujące. Jednocześnie wojewódzki konserwator zabytków wystąpił do burmistrza Biłgoraja o włączenie do gminnej ewidencji zabytków dawnego cmentarza żydowskiego.
Na postanowienie o zawieszeniu postępowania inwestor, na początku grudnia, złożył zażalenie.
- Obecnie trwają dyskusje z władzami miasta, jak również ze stowarzyszeniami, zainteresowanymi tym tematem. Procedujemy, jednak na razie nie ma żadnych konkretnych ustaleń. Ze względu na bliskość cmentarza żydowskiego, trzeba postępować rozważnie, by potraktować to miejsce z godnością - dodaje enigmatycznie Agnieszka Drucis i zapewnia, że realizacja inwestycji nie jest zagrożona, będą jedynie opóźnienia w rozpoczęciu prac.