Pełna wersja

Drzewa w dolinie Białej Łady pod topór

2017-03-03 14:23

W czwartkowe popołudnie wycięto wiele drzew w dolinie Białej Łady w Biłgoraju. O sprawie mieszkańcy poinformowali straż miejską i policję. Okazało się, że wycinka odbywa się na terenach prywatnych, jest więc dozwolona. Obostrzenia dotyczą za to okresu lęgowego ptaków, który trwa od 1 marca. - Jeśli na konkretnych drzewach nie ma gniazd ptaków to okres lęgowy nie obowiązuje - wyjaśnia Jan Jamiński.

Nowa ustawa dotycząca możliwości wycinania dowolnej ilości drzew na terenach prywatnych przez osoby fizyczne weszła w życie z początkiem bieżącego roku.

Efekty nowych przepisów można zobaczyć także w Biłgoraju. Z doliny Białej Łady zniknęły dziesiątki, jeśli nie setki drzew. Wycinki dokonano w czwartkowe popołudnie, 2 marca. O sprawie poinformował nas czytelnik portalu.

Sprawa została zgłoszona policji i strażnikom miejskim. Funkcjonariusze przybyli na miejsce, niewiele jednak mogli zrobić. Jak informuje w rozmowie z portalem bilgorajska.pl st. sierż. Joanna Klimek właściciel terenu przedstawił policjantom odpowiednie dokumenty. Nic było więc podstaw do blokowania działań mieszkańca.

Zgodnie z nowymi przepisami każda osoba fizyczna na swojej działce może wyciąć tyle drzew ile ma ochotę. Jest jednak obostrzenie w postaci okresu lęgowego ptaków, który rozpoczyna się 1 marca. Od tej daty nie można usuwać drzew będących domem dla tych zwierząt.

- Okres lęgowy należy uwzględnić jedynie w przypadku gniazdowania ptaków, czyli osoba musi wstrzymać się z wycinką jeśli na danym terenie występują konkretne gatunki ptaków. Jeśli gniazd nie ma wycinanie może trwać caly rok, bez uzgodnienia z kimkolwiek - mówi kierownik referatu gospodarki komunalnej UM Biłgoraj Jan Jamiński.

W takiej sytuacji pozostaje więc kwestia dobrej woli właściciela terenu.

Zupełnie innaczej było do końca grudnia ub.r. - Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody wcinkę drzew można było prowadzić jedynie na podstawie decyzji wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, a w przypadku gdy nieruchomość objęta była opieką konserwatora zabytków odpowiednie decyzje wydawał właśnie konserwator - wyjaśnia dalej kierownik Jamiński i zaznacza, że w ubiegłym roku władze miasta wydały 99 decyzji, pozwalających na wycięcie drzewa. Jednak każda sytuacja była sprawdzana i nie zawsze pozwolenie dotyczyło wnioskowanej ilości drzew.

red.