W czerwcu 2015 roku Zdzisław Żołopa otrzymał od władz Ośrodka Sportu i Rekreacji pismo informujące, że ze względu na zmiany regulaminu organizacyjnego OSiR zostaje przeniesiony na stanowisko instruktora sportu. Zmiana stanowiska na niższe wiązała się także ze zmniejszeniem wynagrodzenia. Decyzja ta wzbudziła wiele kontrowersji m.in. w biłgorajskim środowisku sportowym. Na sesji Rady Miasta radna Renata Socha wyraziła swoje oburzenie w specjalnym oświadczeniu. Podkreślała duże zasługi Zdzisława Żołopy dla Ośrodka oraz szerzej - biłgorajskiego sportu. Pisaliśmy o tym w artykule: Radna Socha w obronie Zdzisława Żołopy
Sam zainteresowany odwołał się od decyzji władz OSiR i sprawa trafiła na drogę sądową. Po korzystnym dla siebie wyroku Sądu I instancji, który nakazywał przywrócenie Zdzisława Żołopy na utracone stanowisko, OSiR odwołał się do Sądu Okręgowego w Zamościu. Ten, na początku marca tego roku, odrzucił zażalenie Ośrodka i podtrzymał wcześniejszy wyrok mówiący, że procedura przeniesienia z funkcji kierowniczej na niższe stanowisko odbyła się z naruszeniem prawa.
Zdzisław Żołopa otrzymał już nową umowę o pracę i za trzy miesiące ponownie obejmie funkcję kierownika OSiR. Jak podkreśla, nie chodzi mu o satysfakcję z wygranej sądowej, a jedynie o sprawiedliwość. Wyraża także nadzieję na dobrą współpracę z władzami Ośrodka. - Uważam, że zostałem przeniesiony na niższe stanowisko niesłusznie i sprawiedliwości stało się zadość. Niezależnie od zajmowanych funkcji, każdy powinien przestrzegać prawa i każdy wobec prawa jest równy. Powinno się oceniać pracownika pod kątem profesjonalizmu wykonywanej pracy, a nie pod względem politycznym. Myślę, że w dużym stopniu wpłynąłem na kształt "nowego" Ośrodka, pozyskałem sponsorów, zainicjowałem wiele imprez. Uważam, że dobrze znam swój fach i nadal będę dobrze wypełniał swoje obowiązki, a jakiekolwiek prywatne animozje nie będą miały miejsca. Ile mogę, to robię dla biłgorajskiego sportu. To się nie zmieni. Nie oczekuję, żeby mnie ktoś za to chwalił czy doceniał, ważne, żeby nie przeszkadzał - mówi Zdzisław Żołopa.