Marian Kurzyna dyrektor Szkoły Podstawowej nr. 1 w Biłgoraju, wiceprzewodniczący Rady Powiatu
W mojej ocenie powiaty mają rację bytu. Ta jednostka samorządu terytorialnego w dużej mierze spełniła swoją rolę, jaką założyli jej twórcy. Są oczywiście jeszcze pewne niedogodności, chodzi przede wszystkim o finansowanie. Środki, które są przeznaczane na inwestycje powiatowe wedle algorytmu są zupełnie niewystarczalne w stosunku do zadań jakie państwo na powiaty przerzuciło.
Oceniając nasz powiat biłgorajski nie sposób nie zauważyć, że głównym obszarem którym należałoby się zająć są drogi. Trasy w powiecie ciągle wymagają napraw i remontów. Jednak na to, żeby tą infrastrukturę drogową doprowadzić do jakiegoś przyzwoitego poziomu, trzeba dziesiątek lat.
Natomiast bardzo dobrze sprawdziła się oświata, czyli szkolnictwo powiatowe. Myślę, że jako radni jesteśmy zadowoleni z poziomu powiatowej, biłgorajskiej oświaty. Trzeba przyznać, że poziom edukacji w naszym regionie jest wysoki, chociażby w porównaniu z całym województwem lubelskim.
Na niektórych obszarach powiat funkcjonuje lepiej na innych nieco gorzej, zależy gdzie spojrzeć, na jaką płaszczyznę. Ale z całą pewnością, gdyby zabrakło tej części samorządu terytorialnego zrobiłaby się "dziura", to jest jakby naturalny układ. Powiat, jako jednostka administracyjna, wyodrębniła się na przestrzeni wielu lat i w moim odczuciu bardzo dobrze się sprawdziła. W związku z tym uważam, że rewolucje z likwidacją powiatu są bezzasadne, bo później może się okazać, że jakiegoś ogniwa brakuje.