Generalny Konserwator Zabytków decyzją z końca marca utrzymał w mocy postanowienie Lubelskiego Konserwatora Zabytków odmawiające uzgodnienia pozwolenia na budowę. To zamknęło administracyjny tok postępowania. Inwestor wniósł skargę do sądu.
Teraz Starostwo Powiatowe w Biłgoraju wszczęło zawieszone jesienią ub.r. postępowanie w sprawie udzielenia Nizio Development pozwolenia na budowę.
Przypomnijmy : Wiosną 2017r. w Biłgoraju miało być otwarte największe w regionie centrum handlowe N1 Park. O tych ambitnych planach informowaliśmy w maju biegłego roku w artykule pt. W Biłgoraju powstanie centrum handlowe.
Szybko się okazało, że inwestor musi pokonać wiele przeszkód, wynikających z sąsiedztwa cmentarza żydowskiego. Na początku listopada 2016r., do czasu uprawomocnienia się postanowienia Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie Delegatury w Zamościu, starosta biłgorajski postanowił zawiesić postępowanie w sprawie udzielenia inwestorowi, czyli Nizio Development One sp. z o.o., pozwolenia na budowę zespołu trzech budynków handlowo - usługowych wraz z pylonem, parkingiem i drogami wewnętrznymi oraz niezbędną infrastrukturą techniczną, w tym przyłączem wodociągowym z lokalizacją na działkach położonych w Biłgoraju przy ul. Konopnickiej. Więcej na ten temat znajdą Państwo w artykule pt. Centrum handlowe N1 Park z opóźnieniem.
Na decyzję konserwatora zabytków, odmawiającą uzgodnienia pozwolenia na budowę, inwestor wniósł zażalenie.
Pod koniec marca zapadła decyzja o utrzymaniu w mocy zaskarżonego postanowienia. W uzasadnieniu napisano m.in. "Organ pierwszej instancji (Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków - przy.red.) postanowieniem z dnia 7 października 2016r. odmówił uzgodnienia pozwolenia na realizację inwestycji. Wskazał, że planowane roboty budowlane dotyczą terenu stanowiącego część dawnego cmentarza żydowskiego ujętego w wojewódzkiej ewidencji zabytków (potwierdzono granice zabytku tożsame z archiwalnym planem z 1942-1943). Nie można wykluczyć istnienia na omawianym terenie szczątków ludzkich. Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków podkreślił przy tym, że inwestor nie przedłożył materiału dowodowego (w postaci wyników badań archeologicznych lub georadarowych), które podważałyby te ustalenia".
Ponadto w piśmie podkreślono, że organ drugiej instancji uważa, iż w interesie społecznym leży ochrona obszarów o wartościach zabytkowych oraz niedopuszczenie do zdegradowania ich przestrzeni, a w przedmiotowej sprawie jest to sprzeczne z interesem inwestora. Inwestycja doprowadziłaby do zatarcia charakteru miejsca poprzez lokalizację obiektów wielkokubaturowych, a także do ewentualnego zniszczenia pozostających pod poziomem gruntu szczątków ludzkich.
Postanowienie Generalnego Konserwatora Zabytków było ostateczne w administracyjnym toku postępowania. Inwestor, czyli Nizio Development mógł wnieść skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Tak się stało. Inwestor chciał uchylenia deyzji wojewódzkiego konserwatora dotyczącej wpisania gruntów do ewidencji zabytków. 6 kwietnia zapadł wyrok, sąd podjał decyzję korzystną dla inwestora, ale uzasadnienie nie zostało jeszcze opublikowane. Przedsiębiorca chce też uchylenia decyzji burmistrza Biłgoraja o wpisaniu terenu do gminnej ewidencji zabytków.
Szanse na pozytywny finał są coraz większe. 19 kwietnia Starostwo Powiatowe w Biłgoraju podjęło zawieszone postanowienie w sprawie udzielenia Nizio Development One pozwolenia na budowę zespołu trzech budynków handlowo - usługowych wraz z plonem, parkingiem, drogami wewnętrznymi oraz niezbędną infrastrukturą techniczną, w tym przyłączem wodociągowym z lokalizacją na działkach położonych przy ul. Konopnickiej w Biłgoraju. Chodziło o dotrzymanie terminów (na wydanie pozwolenia na budowę jest 65 dni, wniosek został złożony 11 sierpnia ub.r., do terminu nie liczą się dni kiedy postępowanie zostało zawieszone, obecnie ustąpiły przyczyny zawieszające postępowanie).
- Podjęliśmy postępowanie, które zostało zawieszone do czasu merytorycznego zakończenia postępowania prowadzonego przez organy ochrony zabytków. Nie mamy jeszcze dokumentów w tej sprawie, wystąpiliśmy do sądu administracyjnego o ich wypożyczenie. Powinniśmy je dostać w najbliższych tygodniach, w międzyczasie powinniśmy otrzymać orzeczenia sądu. Wiemy, że sąd uznał nieskuteczność wpisu do ewidencji zabytków, ale nie wiemy co dalej z tym postanowieniem będzie się dziać. Nie wiemy też jaki będzie dalszy los postanowienia Ministra Kultury. W zależności od rozstrzygnięć będziemy podejmować decyzję, ale jeszcze nie wiemy jaka ona będzie. Z pewnością jest to kolejny krok w stronę załatwienia sprawy, być może wydania pozwolenia na budowę obiektu, wniosek przecież nie został wycofany - informuje kierownik wydziału architektury Janusz Zieliński.