Przedstawiciele biłgorajskiego środowiska lewicowego m.in. przewodniczący powiatowych struktur OPZZ Zenon Kowalik, burmistrz Janusz Rosłan i przewodniczący struktur powiatowych SLD Aleksander Bełżek, uczcili Święto Pracy składając kwiaty pod pomnikiem Józefa Dechnika. Okolicznościowe przemówienie wygłosił przewodniczący Zenon Kowalik. Przypomniał genezę ustanowienia Międzynarodowego Dnia Solidarności Ludzi Pracy i fakt, że historia biłgorajskich obchodów tego święta sięga okresu międzywojennego. Nawiązał też do obecnej sytuacji społeczno-politycznej w kraju. - Ważne jest, by nie poddawać się obecnej władzy, która chce wyrugować organizacje lewicowe z parlamentu i na poziomie samorządowym. Nasza obecność tu dowodzi, że obecność lewicy jest potrzebna i niezbędna. Jeśli chodzi o sprawy socjalne, to Prawo i Sprawiedliwość dobrze działa, jednak przy tym maksymalnie zadłuża nasz kraj - mówił Zenon Kowalik przewodniczący powiatowych struktur OPZZ. Dodał także, że w szczególnie trudnej sytuacji na rynku pracy są osoby starsze, a praca powinna być dla każdego prawem, a nie przywilejem.
Przewodniczący powiatowego SLD Aleksander Bełżek przypomniał, że dziś obchodzimy 13 rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej. - Jako lewica wprowadziliśmy Polskę do Unii Europejskiej. Premier Leszek Miller i minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz podpisali w sejmie traktat akcesyjny. Mam nadzieję, że obecny rząd poprawi ostatnio nie najlepsze stosunki z UE. Jest to w interesie naszego kraju i całej Europy - mówił przewodniczący Aleksander Bełżek.
Po zakończeniu przemówień zebrani złożyli wiązankę kwiatów pod pomnikiem Józefa Dechnika.