Zwykle wykupując wakacje w biurze podróży ufamy w najlepsze intencje właścicieli i pracowników takich placówek. Mają oni przecież za zadanie zadbać o nasz beztroski wypoczynek. Niestety zdarza się, że zostajemy oszukani, a na wymarzoną podróż możemy wybrać się najwyżej palcem po mapie.
Taka sytuacja przytrafiła się kilkuset osobom z Biłgoraja i okolic. - Z e wstępnych ustaleń wynika, że 44-letnia mieszkanka naszego powiatu prowadząca na terenie Biłgoraja biuro podróży podpisywała umowy i przyjmowała pieniądze na organizowanie wycieczek. Jak się jednak okazało, nie robiła rezerwacji na te wyjazdy. W chwili obecnej poszkodowanych jest około 180 osób - wyjaśnia rzecznik prasowy biłgorajskiej policji. Trwają poszukiwania właścicielki biura podróży.
Sprawa została zgłoszona także do prokuratury. - Wszczęte zostało śledztwo w kierunku art. 286 par. 1 kk, w związku z art. 294 par. 1 kk, czyli oszustwa w stosunku do mienia znaczniej wartości - mówi w rozmowie z portalem bilgorajska.pl prokurator rejonowy Marek Głowala.
Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.