Pod koniec kwietnia pisaliśmy o problemach posła Piotra Olszówki. Informowaliśmy, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie ewentualnych nieprawidłowości przy uzyskaniu prawa jazdy kat. A i C w 2011 r. - Prokuratura sprawdza posła.
To ciąg dalszy sprawy handlu dokumentami. Proceder trwał kilka lat, a do zatrzymań doszło w 2015 r. Więcej na ten temat znajdą Państwo w artykle pt. Pracownicy Starostwa oskarżeni o korupcję.
Pod koniec ubiegłego roku do Sądu Okręgowego w Zamościu trafił akt oskarżenia przeciwko 51 osobom, którym łącznie przedstawiono 925 zarzutów popełnienia przestępstw.
W trakcie postępowania zarzuty usłyszało łącznie 157 osób, większość z nich zgodziła się na dobrowolne poddanie się karze i te przypadki włączono do innego postępowania. Do odrębnych postępowań zostały także włączone inne materiały dowodowe, które w trakcie prowadzenia śledztwa nie pozwalały na przedstawienie zarzutów i sformułowanie aktu oskarżenia. Jak wyjaśniał pod koniec kwietnia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Bartosz Wójcik tak też stało się z dokumentami dotyczącymi prawa jazdy Piotra Olszówki.
Prokuratura miała wątpliwości czy dokumentacja związana z uzyskaniem przez niego prawa jazdy kat. A i C została sporządzona w sposób prawidłowy i czy odzwierciedla prawdziwy przebieg zdarzeń. Wciąż trwają czynności mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności.
W ostatnim czasie ogólnopolskie media rozpisują się o planach prokuratury dotyczących skierowania w ciągu najbliższych dni wniosku do Sejmu o uchylenie immunitetu posłowi.
- Jest to nieprawda. Cały czas prowadzimy czynności, są one na końcowym etapie. Niemniej w ciągu najbliższych dni z pewnością nie skierujemy takiego wniosku - mówi w rozmowie z portalem bilgorajska.pl prokurator Jerzy Ziarkiewicz. Czy zatem prokuratura ma w ogóle taki plan? - Zobaczymy jak wykonamy wszystkie czynności. Jeżeli one potwierdzą wszystkie ustalenia, które obecnie mamy, to nie wykluczam skierowania takiego wniosku. Jednak to nie jest oczywiste i nie nastąpi do końca września - dodaje prokurator.
W kwietniu poseł zapewniał, że nie był zamieszany w proceder nielegalnego pozyskiwania prawa jazdy.