Gazeta Biłgorajska: - Przez dwa lata ma trwać remont BCK. Gdzie dotychczas mieści się siedziba Biłgorajskiej Telewizji Kablowej i jak Państwo wyobrażają sobie dalsze funkcjonowanie telewizji?
Anita Maińska: - Biłgorajska Telewizja Kablowa już od 15 lat funkcjonuje jako jeden z działów Biłgorajskiego Centrum Kultury, tzw.dział medialny, w skład którego wchodzą również Kwartalnik Biłgorajski Tanew, reklama i informacja. Siedziba redakcji to budynek BCK przy ul. Kościuszki 16. Obecnie zajmujemy trzy pomieszczenia na parterze tj. studio nagrań, tzw. "reżyserka", redakcje telewizyjnych Wieści Biłgorajskich, Magazynu Sportowego i Biłgorajskiego Kwartalnika Tanew oraz reklama. W piwnicy mieści się studio emisyjne.
Jeśli chodzi o drugą część pytania, to nie została jeszcze uzgodniona tymczasowa lokalizacja BTK, ale mamy nadzieję, że będziemy funkcjonować bez zakłóceń w warunkach niewiele gorszych od dotychczasowych.
- Czy w związku z przeniesieniem BCK mają Państwo jakieś obawy?
- Oczywiście, że tak, bo towarzyszą one każdej zmianie. Należy pamiętać że telewizja rządzi się swoimi prawami i ma specyficzne potrzeby, np. konieczne jest odpowiednio przygotowane tzn. wyciszone studio nagrań, oświetlenie, tło i co najważniejsze możliwość emisji "na żywo". Obecnie jest ona możliwa jedynie z trzech miejsc w mieście: z Urzędu Miasta, kościoła WNMP i BCK. Niezbędny jest też dostęp do Internetu, gdyż bez tego funkcjonowanie mediów jest dziś po prostu niemożliwe. Jak widać jest wiele takich warunków, które muszą być spełnione.
- Czy władze miasta konsultują się z Państwem w sprawach zastępczej siedziby dla BTK?
- Oczywiście, wspólnie zastanawiamy się nad siedzibą zastępczą. Ale decyzja nie jest łatwa, bo chodzi przecież o stworzenie przyzwoitych warunków dla całego Biłgorajskiego Centrum Kultury, a nie tylko naszej redakcji.
- Czy któraś z podanych lokalizacji spełnia warunki, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania Biłgorajskiej Telewizji Kablowej?
- Każda w jakiejś części - będziemy je rozpatrywać nie pod kątem naszej wygody, ale możliwości realizacji programów i podstawowych potrzeb, o których już wspomniałam.
- Gdzie według Państwa powinna znajdować się nowa lokalizacja BTK?
Decyzję w tej sprawie podejmują władze miasta. Liczymy jednak na to, że znajdą takie rozwiązanie, które zadowoli wszystkie strony. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to łatwe, ale liczymy na to, że będziemy mogli funkcjonować przez te kilkanaście miesięcy na takich warunkach, które pozwolą zachować dotychczasowy poziom i zakres nadawanych audycji.
- Czy w planach macie państwo poszerzenie oferty programowej oferowanej przez telewizję?
- Na razie obawiamy się, czy w związku z tymczasową lokalizacją nie będziemy musieli tej oferty zawęzić. Oczywiście, że myślimy o wprowadzaniu nowych programów, audycji, mamy wiele pomysłów, ale na przeszkodzie stoją przede wszystkim sprawy techniczne i finansowe. Praktycznie każdy nowy program niesie za sobą większe wydatki np. na nowy sprzęt, aranżację studia, itd. Przede wszystkim jednak nie da się tworzyć, nagrywać i montować większej
liczby audycji na jednym komputerze, a na chwilę obecną posiadamy tylko jeden komputer ze specjalnym oprogramowaniem, który do tego służy. Zakup kolejnego, to wartość rzędu kilkunastu tysięcy złotych. To spory wydatek, na który po prostu nie możemy sobie pozwolić. Może razem z nowoczesnym studiem w nowym BCK pojawi się możliwość poszerzenia bazy technicznej i w rezultacie oferty programowej BTK.
- Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję.