Wczoraj w artykule pt. Parking będzie płatny informowaliśmy o ogłoszonym przetargu na wykonanie parkingu przy dworcu PKS w Biłgoraju i decyzji dotyczącej odpłatności za parkowanie.
Od razu pojawiły się ze strony naszych czytelników pytania dotyczące losów kiosku z zapiekakami, który - ze względu na planowaną inwestycję - ma zostać rozebrany. Spieszymy więc z wyjaśnieniami.
O tym, że budynek przestanie wkrótce istnieć pisaliśmy już w artykule pt. Kiosk z zapiekankami zostanie rozebrany?. O zmianę decyzji apelował wówaczas właściciel lokalu Jan Pyznarski. Wiceburmistrz Biłgoraja Michał Dec tłumaczył, że miasto chce wykonać dużą inwestycję, a znajdujące się w tym miejscu dwa małe budynki stoją w ciągu komunikacyjnym, a to uniemożliwia właściwe zagospodarowanie całej powierzchni tego placu.
Zapewniał też, że będą prowadzone rozmowy z przedsiębiorcami w celu znalezienia rozwiązania problemu.
Jak mówi w rozmowie z naszym portalem Jan Pyznarski rozmowy trwają, padła już nawet pewna propozycja ze strony władz miasta, jednak nie była ona satysfakcjonująca. - Propozycja nowej lokalizacji padła, była bliska obecnej, ale mnie nie chodziło o bliskość a o ten magiczny kiosk, który przyciąga ludzi. Coś w tym miejscu jest wyjątkowego - mówi Jan Pyznarski. Jako, że tuż obok (w budynku murowanym) znajduje się drugi punkt tego przedsiębiorcy podjęta została decyzja o zmianie organizacyjnej w tym miejscu - nastąpi zmiana wewnątrz lokalu, wydłużony będzie też czas funkcjonowania punktu. Pracę w tym miejscu znajdą też dwie z czterosobowej załogi drewnianego kiosku.
Kiedy nastąpi rozbiórka? Termin na razie nie jest znany, to zależy m.in. od rozstrzygnięcia przetargu na wyłonienie wykonawcy inwestycji. - Mam taką umowę z władzami, że poinformują mnie o tym nie później niż na dwa tygodnie przed koniecznością zamknięcia lokalu - podsumowuje przedsiębiorca.