Pełna wersja

Bronił się, ale przekroczył granice

2017-10-04 11:59

Sąd Apelacyjny w Lublinie uznał, że oskarżony Kamil Ł. broniąc się, przekroczył jednak granice obrony koniecznej. Do zdarzenia doszło w Tarnogrodzie. Oskarżony za zabójstwo popełnione w czerwcu 2012 r. na mocy wyroku sądu pierwszej instancji trafi do więzienia na 5 lat.

Do tragedii doszło w nocy z 29 na 30 czerwca 2012 r. w Tarnogrodzie. W trakcie imprezy między dwoma mężczyznami doszło do spięcia. Ze zgromadzonych w śledztwie materiałów wynika, że Paweł F. sprowokował Kamila Ł., uderzając go ręką w twarz i popychając. Podczas szarpaniny Kamil Ł. zastosował chwyt obezwładniający tzw. Nelsona - chwycił 31-latka od tyłu przedramieniem prawej ręki za szyję, a następnie dociskając lewą ręką, dusił uniemożliwiając oddychanie, póki Paweł F. nie stracił przytomności. Spowodował u niego liczne obrażenia ciała m.in. duży obrzęk mózgu, rozdęcie płuc oraz obrzęk górnego płata prawego płuca. Pomimo podjętej na miejscu zdarzenia reanimacji, Pawłowi F. nie udało się uratować życia, zmarł 30 czerwca w szpitalu.

W oparciu o ustalenia dowodowe, przesłuchania świadków oraz opinie biegłych śledczy uznali, że Kamil Ł. działał w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia Pawła F. i postawili oskarżonemu zarzut zabójstwa. W grudniu 2016 roku Sąd Okręgowy w Zamościu uznał, że oskarżony przekroczył granicę obrony koniecznej w wyniku silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami i stosując nadzwyczajne złagodzenie kary skazał Kamila Ł. na 5 lat pozbawienia wolności oraz orzekł na rzecz najbliższych Pawła F. 10 tys. zł nawiązki.

Sprawa na skutek zażalenia obu stron trafiła do Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Prokurator domagał się uchylenia wyroku i skierowania sprawy do ponownego rozpatrzenia w sądzie okręgowym. Zaś obrońcy oskarżonego wnioskowali o uniewinnienie klienta lub uchylenie wyroku, co motywowali działaniem Kamila Ł. w stanie silnego wzburzenia. Kwestionowali również ustalenia sądu pierwszej instancji zmierzające do wyjaśnienia czy wrodzona wada serca, stwierdzona u Pawła F. w trakcie sekcji zwłok, mogła stanowić przyczynę lub przyczynić się do zgonu pokrzywdzonego.

Żaden z postawionych w apelacjach zarzutów nie zyskał aprobaty sądu odwoławczego, wyrok Sądu Okręgowego w Zamościu został utrzymany w mocy.

Red.