Informacja o tym, jakoby Mariusz Sadurski obecnie pełniący funkcję likwidatora SPZOZ zwolnił kilku chirurgów pojawiły się podczas środowej sesji Rady Powiatu, która odbyła się 29 września b.r.. Podczas niej radny Aleksander Bełżek pytał pełniącego obecnie funkcję starosty Stanisława Schodzińskiego, czy to prawda, iż likwidator SPZOZ zwolnił dyscyplinarnie 8 chirurgów. Również takie same zapytanie zadała radna Zofia Woźnica. - W internecie przeczytałam pismo dyrektora Sadurskiego mówiące o tym, że ośmiu lekarzy dostało wypowiedzenie, ponieważ sprzeciwili się wykonaniu jego rozporządzenia, które mówiło o tym, aby jeden z dwóch lekarzy dyżurujących na oddziale chirurgicznym w razie potrzeby pełnił rolę lekarza transportującego karetką pacjentów że wszystkich oddziałów SPZOZ do innych placówek medycznych m.in. do Zamościa czy Lublina - pytała Zofia Woźnica.
Radna mówiła także o tym, że wysyłanie chirurgów z pacjentami do innych placówek, to rozwiązanie, które może zagrażać zdrowiu potencjalnych pacjentów, czy osób biorących udział w wypadku. - A co, gdy w naszym powiecie wydarzy się wypadek i wiele osób zostanie rannych, co wtedy? - pytała radna.
W odpowiedzi na te pytania radni usłyszeli od starosty, że wie on tylko o jednym zwolnieniu. - Zostałem poinformowany przez likwidatora Sadurskiego o zwolnieniu tylko jednego lekarza. Zwolniony został chirurg, który był nieobecny na wyznaczonym dla niego dyżurze. Jego nieobecnośc potwierdził ordynator. Z tego co mi wiadomo nie była to pierwsza nieobecność lekarza na dyżurze, za który pobierał pieniądze - tłumaczył Stanisław Schodziński.
- Czy tak postępuje dyrektor, skoro na takim oddziałe zostawia powiat bez obsady lekarskiej - dziwiła się radna Zofia Woźnica, która z zawodu jest lekarzem.
W związku z pojawiającymi się wątpliwościami postanowiliśmy poprosić o komentarz samego zinteresowanego. - Na dzień dzisiejszy został zwolniony tylko jeden chirurg, jeśli chodzi o zwolnienie ośmiu innych chirurgów to sytuacja taka nie zaistniała. Zakres obowiązków lekarzy reguluje umowa o pracę, czy też kontrakt, w którym jest wprost wskazane w jakim zakresie mają świadczyć dla szpitala. Są pewne sytuacje, które w mojej ocenie są nieprawidłowe w postępowaniu tych lekarzy. Dlatego zwróciłem się do Związków Zawodowych z pismem mówiącym o ewentualnym wypowiedzeniu pracy tym lekarzom - powiedział Gazecie Biłgorajskiej Mariusz Sadurski, pełniący obowiązki likwidatora SPZOZ.
Jakie zarzuty względem lekarzy likwidator zawarł w piśmie wysłanym do Związków Zawodowych, nie chciał ujawniać. Jednak zapewnił, że mieszkańcy powiatu biłgorajskiego są bezpieczni, a świadczenia medyczne, w toku procesu likwidacyjnego, są udzielane w 100 proc.
.