Sytuacja z biłgorajskim szpitalem jest coraz bardziej napięta. Wydaje się, że zmian nie da się już uniknąć. Wraz z początkiem grudnia dowiedzieliśmy się o złożonym wniosku do Sądu Rejonowego Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku IX Wydziału dla spraw upadłościowych i restrukturyzacyjnych o ogłoszenie upadłości Arion Szpitale Sp. z o.o. Wnioskodawcą był jeden z członków zarządu Arion Szpitale Piotr Ruciński. Wnioskował o ogłoszenie upadłości spółki, zaś na podstawie art. 40 PU o zabezpieczenie majątku dłużnika poprzez ustanowienie zarządcy przymusowego lub ustanowienie tymczasowego nadzorcy sądowego. Informowaliśmy czytelników o tym fakcie w artykule pt. Wniosek o upadłość spółki Arion Szpitale.
Pozostali prezesi spółki, czyli Rafał Radwański i Karol Stpiczyński wystosowali oświadczenie, w którym uznali, że z łożony przez Piotra Rucińskiego wniosek jest bezpodstawny, a motywacją były działania odwetowe. Całość oświadczenia znajdą Państwo pod adresem Oświadczenie zarządu spółki Arion.
W miniony poniedziałek sąd rozpatrzył wniosek o ogłoszenie upadłości Arion Szpitale w przedmiocie zabezpieczenia majątku dłużnika i postanowił o ustanowieniu tymczasowego nadzorcy sądowego. Mogli Państwo przeczytać o tym w artykule pt. Tymczasowy nadzorca sądowy w szpitalu.
Wszystkie te zdarzenia spowodowały, że samorząd powiatowy chce utworzenia Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Biłgoraju. Podczas najbliższej sesji Rady Powiatu radni będą głosować nad uchwałą powołującą nową jednostkę. To rozpocznie proces tworzenia szpitala powiatowego.
- Trzeba zacząć od uchwały powołującej, jeśli będzie zgoda rady. Następnie będziemy mogli opracować statut i powołać organizatora, czyli dyrektora, który zajmie się przygotowaniem całej jednostki i opracowaniem wniosku o finansowanie szpitala, następnie należy rozwiązać umowę z Arionem i ubiegać się o dofinansowanie z Narodowego Funduszu Zdrowia. To jest długa procedura, wszystko powinno zająć ok. pół roku. W najgorszym wypadku do tego czasu nadal szpital będzie prowadzić spółka tak jak dotychczas - wyjaśnia w rozmowie z portalem bilgorajska.pl starosta Kazimierz Paterak i dodaje, że powiat nie może już dłużej czekać np. na moment, gdy spółka będzie w likwidacji.
- Jeśli zostanie ogłoszona upadłość i w zależność od tego jaka to będzie upadłość, spółka może przestać funkcjonować z dnia na dzień, a wtedy zostaniemy bez szpitala na to sobie nie pozwolimy, bo nie będzie zabezpieczonych usług medycznych. Musimy działać wcześniej - mówi dalej starosta.
Gospodarz podkreśla, że dla zapewnienia ciągłości funkcjonowania szpitala zasadne będzie przejęcie pracowników. - Moim zdaniem nie ma sensu szukać nowych pracowników jeśli na miejscu mamy całą kadrę - podsumowuje Kazimierz Paterak.
Sesja podczas której odbędzie się głosowaniem nad utworzeniem SP ZOZu zaplanowana jest na najbliższy czwartek, 21 grudnia.