Pełna wersja

RN - zajawka'40

2010-10-14 16:54

brak

Po ostatnich zwolnieniach lekarzy z oddziału chirurgicznego w naszym biłgorajskim szpitalu zapanował nastrój jeszcze większej niepewności o dalsze jego losy. Czy słusznie? Wszystkie znaki na Ziemi i niebie wskazują, że tak. Olbrzymi dług pozostawiony na barkach starostwa, pozwy sądowe i zaległości w wypłatach wynagrodzeń dla pracowników, pierwsze zwolnienia i odejścia cenionych lekarzy wróżą niepewną przyszłość. Oliwy do ognia dolał nowy zarząd szpitala ograniczając liczbę przyjęć pacjentów. Mimo że Arion Szpitale sp. z o.o. biłgorajskim szpitalem zarządza dopiero od 6 października, to poważny konflikt nowych władz z personelem medycznym wisi w powietrzu.

Niestety, nie możemy się spodziewać, że stosunek dzierżawców szpitala do pacjentów, lekarzy i majątku trwałego będzie opierał się na dofinansowywaniu - jak to miało miejsce w przypadku starostwa. Arion jest spółką, firmą, czyli organizacją powołaną po to, by zarabiać. W wielkim uproszczeniu - zarząd spółki będzie robił wszystko, by mimo wszystko wyjść na swoje. Nawet kosztem ograniczeń przyjęć pacjentów, reorganizacji i zwolnień personelu.

Prezes Arion Szpitale - Karol Stpiczyński w artykule "Wewnętrzny bez ordynatora, przyjęcia ograniczone" komentuje niepokojące wydarzenia w biłgorajskim szpitalu.

brak