Jak podaje dystrybutor "Luter i rewolucja protestancka" to nowe dzieło Grzegorza Brauna i Fundacji Osuchowa, pokazujące prawdziwe oblicze reformacji i zniszczeń jakich dokonała w Kościele Katolickim.
W warstwie wizualnej poza "gadającymi głowami" można zobaczyć szereg współczesnych obiektów (plenerów i wnętrz) istotnych dla faktografii, lub symbolicznie powiązanych z naszym tematem: dom Lutra w Eisleben czy zamek w Wartburgu, spustoszone opactwo Kirkstall w środkowej Anglii, monument reformacji w Genewie czy park Vigelanda w Oslo. Sięgniemy do ikonografii z epoki - rycin, drzeworytów, obrazów i druków - ale i do malarskich przedstawień późniejszej daty, jak np. "Hołd Pruski" Matejki czy panorama bitwy pod Frankenhausen Wernera Tuebkego. Biografia Lutra posłużyła jako wątek ramowy. Odnotowana została najbliższa genealogia protestantyzmu - prekursorskie względem Lutra rewolucje socjalne. Przedstawione zostały kolejne akty tragedii dziejowej, której momentem inicjującym stało się wystąpienie Lutra. Poza zarysem wydarzeń w krajach niemieckich, widz poznaje również fakty i postaci związane z rewolucją protestancką w innych krajach - tak spopularyzowane jak skutki wiarołomstwa króla Henryka VIII, ale i tak mało znane, jak ostatnia walka szwedzkiego drwala Nilsa Dacke, "żołnierza wyklętego" kontrrewolucji XVI w.
W filmie udział wziął pochodzący z powiatu biłgorajskiego prof. ks. Tadeusz Guz. Film uznany został za kontrowersyjny i niepoprawny politycznie. Pojawiły się też głosy, że jest jednostronny. Widzowie sami mogą wyrobić sobie opinię.
Premiera filmu odbyła się w połowie listopada ub.r. W Biłgoraju wyświetlono go w poniedziałkowe południe, 16 kwietnia.