W połowie kwietnia zamieściliśmy apel Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Biłgoraju o dostosowywanie się do zasad dotyczących częstotliwości odbioru odpadów z posesji. Pisaliśmy o tym w artykule pt. PGK przypomina o zasadach. Chodziło o to, że w drugim terminie odbioru (od kwietnia do października odpady odbierane są dwa razy w miesiącu) PGK zabierze jedynie zmieszane odpady komunalne z pojemników oraz BIO w workach koloru brązowego.
To wzbudziło sprzeciw części mieszkańców, temat ten poruszony został także podczas kwietniowej sesji Rady Miasta Biłgoraj. - Na wniosek mieszkańców chcę zapytać dlaczego została zmniejszona częstotliwość odbioru śmieci segregowanych, wcześniej odbierane były dwa razy w miesiącu, teraz tylko raz - pytał radny Grzegorz Bedoński, uznając przy tym, że zwiększenie opłat za odbiór śmieci było niezasadne.
- Częstotliwość oraz sposób pozbywania się odpadów z terenu nieruchomości reguluje uchwała Rady Miasta z dnia 2 marca 2016r. dotycząca przyjęcia regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta. Odbiór odpadów komunalnych w okresie od kwietnia do października nie został ograniczony lecz jest wykonywany zgodnie z opisem przedmiotu zamówienia, a ten jest zgodny z obowiązującym regulaminem - wyjaśnił w piśmie prezes PGK Andrzej Furmanek. Skąd więc problem?
Może stąd, że w ubiegłym roku przedsiębiorstwo z własnej inicjatywy odbierało odpady segregowane dwa razy w miesiącu, chcąc w ten sposób lepiej realizować selektywną zbiórkę odpadów. Jednak okazało się, że PGK w ubiegłym roku poniosło stratę w wysokości 100 tys. zł i doszło do wniosku, że w tym roku nie jest sobie w stanie sfinansować dodatkowych zadań, zwłaszcza, że w najbliższym czasie realizowana będzie ogromna inwestycja na wysypisku w Korczowie, która pomoże zmniejszyć tempo wzrostu kosztów za odbiór odpadów, a to jest nieuniknione nie tylko w Biłgoraju.
- Najwyższy czas zdać sobie sprawę z tego, że kwota 12 zł za odbiór odpadów jest naprawdę niska i szerzenie populizmu, że to jest podwyżka jest nieodpowiedzialne, bo koszty będą rosły wszędzie - mówił burmistrz Janusz Rosłan.
- Patrząc z perspektywy przeciętnego mieszkańca wydaje się, że większość przywykła do obecnego systemu odbioru odpadów i niewielu chciałoby powrotu poprzedniego. Możliwość realnego pozbywania się każdej ilości odpadów za tę samą kwotę wydaje się być dobrodziejstwem. Uważam, że większość mieszkańców nie ma potrzeby oddawania odpadów zebranych w sposób selektywny dwa razy w miesiącu, być może część tak, ale takie śmieci nie są przecież uciążliwe do przechowania. Jeśli rada podejmie inną decyzję, my jako firma się do tego dostosujemy - podsumował dyskusję prezes PGK Andrzej Furmanek.