W ubiegłym tygodniu rozpoczął się mundial, czyli mistrzostwa świata w piłce nożnej. Polacy pierwszy mecz rozegrali we wtorek, 19 czerwca. Wtedy też ruszyła biłgorajska strefa kibica, usytuowana przy Biłgorajskim Centrum Kultury.
Licencji na pokazy publiczne wszystkich meczów Mistrzostw Świata w piłce nożnej udzieliła Telewizja Polska, dzięki porozumieniu z FIFA. Na siedmiometrowym ekranie ustawionym na scenie letniej kibice mogli obejrzeć mecz Polska - Senegal. Nasza reprezentacja kolejne spotkanie rozegra w najbliższą niedzielę. Najprawdopodobniej jednak biłgorajscy miłośnicy piłki nożnej nie będą mieli okazji zobaczyć meczu w strefie kibica.
Organizatorów przerosły koszty. Poprosili o wsparcie z budżetu miasta. Taki wniosek złożył podczas środowych obrad Rady Miasta Bartłomiej Jaskuła. Wyjaśnił, że suma, jaka była potrzebna okazała się wyższa niż przewidywano, a to przez konieczność wynajmu telebimu.
- Koszty poniesione przez przedsiębiorcę, związane z licencją, którą musiał zakupić, jak również wynajmem sprzętu przekraczają jego możliwości. Przedstawił mi różne warianty wynajmu sprzętu - pierwszy to obejmujący pięć dni (wtedy, gdy będzie grała nasza reprezentacja, do końca fazy grupowej) - koszt to 20 tys. 325 zł netto, drugi to umowa na wynajem sprzętu na okres całych mistrzostw, wtedy koszt to 46 tys. 750 zł - wyjaśnił burmistrz i dodał, że zgodzi się na przyjęcie autopoprawki do budżetu miasta.
Najtańszą opcją są dni od niedzieli do czwartku - to będzie kosztowało ok. 15 tys. zł.
Przewodniczący komisji budżetu Jan Skrok stwierdził, że mimo, iż strefa kibica nie cieszy się dużym powodzeniem wśród mieszkańców, warto wesprzeć inicjatywę, pod warunkiem, że będzie ona bezpłatna. Zaproponował kwotę 10 tys. zł.
O samej inicjatywie mówił podczas sesji Bartłomiej Jaskuła. Wyjaśnił, że było założenie, by strefa była bezpłatna. Jednak decyzja od FIFA o możliwości zorganizowania legalnej i oficjalnej strefy kibica przyszła dopiero 10 czerwca, a to zbyt późno, by można było pozyskać np. sponsorów, koszt samej licencji to 7 tys. zł. - Byłem w stanie zakupić specjalny ekran i rzutnik, gdzie nie było szansy, żeby te koszty się zwróciły. Ponadto oszukano nas, bo okazało się, że nie ma możliwości, by w ciągu dnia móc oglądać na tym ekranie mecze, musieliśmy w tym celu wypożyczyć telebim, a to był dodatkowy koszt ok. 6 tys. zł. Stąd decyzja o wprowadzeniu odpłatności. Wszystko się udało, tylko ludzie nie dopisali, właśnie ze względu na bilety - mówił i dodał, że sam nie jest w stanie wszystkiego sfinansować, dlatego poprosił o wsparcie.
Radni przychylili się do wniosku o udzielenie pomocy, w zmianach budżetowych zabezpieczyli proponowane 10 tys. zł. Najprawdopodobniej więc strefa kibica przestanie istnieć.