Ogólnopolski strajk policjantów rozpoczął się 10 lipca. W całym kraju funkcjonariusze nie wypisują mandatów, nawet za stłuczki, dają jedynie pouczenia. To spowoduje znacznie mniejsze wpływy do budżetu państwa. Rocznie policjanci wręczają ok. 3 mln mandatów, co daje ok. pół mld zł .
Do akcji przyłączyli się także mundurowi z powiatu biłgorajskiego. Jak wyjaśnia w rozmowie z portalem bilgorajska.pl st. sierż. Agnieszka Pintal z KPP policjanci wypisują mandaty jedynie w przypadkach rażącego naruszenia prawa, pozostałych jedynie upominają łamiących przepisy. Od 10 do 17 lipca wpisani zaledwie 53 mandaty, pouczeń było za to 147. W analogicznym okresie miesiąc wcześniej, czyli przed rozpoczęciem akcji protestacyjnej policjanci wręczyli 175 mandatów, a pouczyli jedynie 14 razy.
W akcję protestacyjną włączyli się również biłgorajscy strażacy, zrobili to dokładnie w poniedziałkowe południe. Oznakowali pojazdy, jak również budynek komendy.
O co walczą policjanci?
Przede wszystkim ich postulaty dotyczą kwestii płacowych, domagają się podwyżek o 650 zł, ale także poprawy warunków służby. Chcą także wprowadzenia zmian w przepisach emerytalnych. Obecnie policjant może przejść na emeryturę po przepracowaniu 25 lat, gdy skończy 55 rok życia. Zmiana ma dotyczyć wieku, związkowcy chcą, by kryterium wieku zostało zlikwidowane. Walczą również o to, by wypłacane było pełne wynagrodzenie za nadgodziny i za L4 w pierwszych 30 dniach choroby.
Jeśli nie będzie porozumienia taka forma protestu potrwa do końca lipca, w sierpniu ma rozpocząć się strajk włoski, czyli powolne i bardzo skrupulatne wypełnianie swoich obowiązków. Jeśli i to nie przyniesie rezultatu we wrześniu związkowcy wybiorą się do Warszawy, gdzie zorganizują ogólnopolską manifestację. Akcję może zakończyć jedynie porozumienie zawarte z Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji.