O tym, że problem bezdomnych zwierząt istnieje wiadomo nie od dziś. Władze Biłgoraja planowały wybudować schronisko wiele lat temu. Miało ono powstać przy ul. Motorowej. Wówczas mieszkańcy tych okolic stanowczo protestowali przeciwko inwestycji, argumentując uciążliwością takiego obiektu. Zabezpieczone już w budżecie miasta pieniądze w kwicie 300 tys. zł zostały wówczas przeznaczone na inny cel. Ale to nie zakończyło dyskusji dotyczącej konieczności zapewnienia opieki nad bezpańskimi zwierzętami.
Temat powraca latem, gdy wiele psów zostaje porzuconych. Często opiekują się nimi mieszkańcy, szukając im nowych domów, zwierzęta trafiają również pod opiekę stowarzyszenia "Podaj łapę", które regularnie informuje o nowych czworonogach poszukujących swoich właścicieli.
Teraz inicjatywa powstania schroniska wyszła od mieszkańców Biłgoraja. Założona została grupa, która zapowiada walkę o zrealizowanie takiej inwestycji.
Odpowiednie pisma w tej sprawie trafiły już do władz miasta i gminy Biłgoraj.
- Coraz częściej spotykamy się z okrucieństwem ludzi wobec zwierząt i obserwujemy masowe porzucanie ich w lasach, po podwórkach sąsiadów, a w skrajnych przypadkach nawet ich mordowanie. Ludzie w akcie pojawienia się szczeniaków lub kociąt, obarczeni ogromną odpowiedzialnością, próbują się ich pozbyć. Mimo wszystko, to nie jedyny problem. W naszej okolicy możemy zaobserwować setki bezpańskich psiakow i kotów. Niektóre z nich są skrajnie wygłodzone, chore, zarobaczone i kulawe. Ból w oczach tych zwierząt jest nie do opisania. Jednak taka ilość błąkających się żywych zwierząt stwarza zagrożenie dla kierowców. Przestraszone stworzenie w każdej chwili może wybiec na ulice, co doprowadzić może do tragedii zarówno względem zwierzęcia, jak i człowieka. Ponadto jeśli dojdzie do potrącenia psa czy kota, po zgłoszeniu takiego incydentu, jeśli pies okazuje się bezpański, lekarz weterynarii ma związane ręce zarówno w przypadku często kosztownej diagnostyki, opierającej się głównie na badaniach z wykorzystaniem profesjonalnego sprzętu medycznego jak i w przypadku dalszego postępowania z psem, którego nie ma gdzie przekazać celem dalszej rekonwalescencji i ewentualnej adopcji - piszą autorzy i dodają: - Zwierzęta z naszej okolicy potrzebują swojego lokum.
Mieszkańcy, którzy podpisali się pod pismem wyjaśniają, że licząc na pomoc ze strony Urzędu Miasta dostrzegają możliwość pomocy z zbiórce środków a ten cel. - Fundusze oraz miejsce nie stanowią bariery, której nie da się przejść. W naszym małym miasteczku jest bardzo wielu chętnych wolontariuszy, którzy chętnie zaangażują się całym sercem. Zwierzęta to nie są istoty bez serca, sam fakt istnienia powiedzenia "Pies najlepszym przyjacielem człowieka" nakłania nas do działania, więc ratujmy naszych przyjaciół!! Stwórzmy schronisko, które będzie w stanie dać choć trochę ciepła. Zwierzęta będą do nas trafiać z nadzieja na znalezienie prawdziwego domu - piszą dalej.
Przypominamy, że władze Biłgoraja planują już budowę kontenerowego schroniska dla kotów, które miałoby powstać przy ul. Motorowej. Mieszkańcy wystosowali jednak pismo, w którym protestują przeciwko tej lokalizacji. Pisaliśmy o tym w artykule pt. Mieszkańcy protestują przeciwko lokalizacji schroniska.