Sprawa dotyczy obecnego sekretarza gminy Biszcza Zbigniewa K. Mężczyzna, na początku czerwca, został zatrzymany przez patrol policji w miejscowości Majdan Nowy, w gminie Księżpol. Powodem kontroli było przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Szybko się jednak okazało, że nie tylko to ma na sumieniu 61-letni mieszkaniec Biłgoraja.
Policjanci zbadali kierowcę samochodu marki Suzuki na obecność alkoholu w organizmie, okazało się, że był nietrzeźwy. Badanie wykazało prawie promil alkoholu. Jest to klasyfikowane jako przestępstwo (stan nietrzeźwości jest wówczas, gdy zawartość alkoholu we krwi badanej osoby przekracza 0,5 promila alkoholu, albo zawartość alkoholu przekracza 0,25 mg w 1 dm 3 wydychanego powietrza, jeśli stężenie jest mniejsze jest to wykroczenie).
Funkcjonariusze zatrzymali też mężczyźnie uprawnienia do kierowania. Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Biłgoraju. Akt oskarżenia dotyczący kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości wpłynął do sądu pod koniec czerwca. Zgodnie z kodeksem karnym za to przewinienie grozi kara grzywy, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności na 2 lata.
Wyrok przed Sądem Rejonowym w Biłgoraju zapadł we wtorek, 31 lipca. Uznano, że sekretarz owszem popełnił zarzucany mu czyn, jednak sąd postanowił nie wymierzać kary i warunkowo umorzyć postępowanie, ustalając okres próby na 2 lata. Zbigniew K. ma za to wpłacić na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej kwotę 2 tys. zł. Odzyskał też utracone prawo jazdy.
Prokuratura Rejonowa złożyła wniosek o uzasadnienie wyroku, by poznać motywy takiego rozstrzygnięcia. - Jak zapoznamy się z uzasadnieniem będziemy decydować o kolejnych krokach. Sąd ma teraz 14 dni na sporządzenie takiego uzasadnienia. Niewykluczone, że będzie apelacja - wyjaśnia w rozmowie z portalem bilgorajska.pl. zastępca prokuratora rejonowego Anna Rębacz.
Jeśli apelacja zostanie skierowana to wyrok będzie podlegał rozstrzygnięciu przez sąd wyższej instancji, czyli Sąd Okręgowy w Zamościu. Natomiast jeśli prokurator odstąpi od wniesienia apelacji (i nie zrobi tego również druga strona) to orzeczenie stanie się prawomocne.
Jeśli orzeczenie się uprawomocni nie będzie przeciwskazań, by sekretarz nadal pracował w urzędzie.