Można było obejrzeć filmy "Tracze" i "Wypiek chleba" nagrane w Ciosmach z udziałem Anieli i Franciszka Tutków w 1977 roku. Nie były nigdy prezentowane w miejscu ich realizacji, a osoby w nich występujące nie miały możliwości zapoznania się z nimi. Na spotkanie zorganizowane w piękne niedzielne popołudnie o godzinie 15.00 w remizie strażackiej przybyli bardzo licznie mieszkańcy Ciosmów oraz goście, w tym bliższa i dalsza rodzina nieżyjących już niestety bohaterów obydwu filmów.
Państwowe Muzeum Etnograficzne reprezentowała Małgorzata Jaszczołt - kustosz, która w wygłoszonej prelekcji omówiła historię filmów od pojawienia się ich w magazynach muzeum, aż po dzisiejszą prezentację w Ciosmach. Jak stwierdziła w archiwach muzeum jest wiele takich skarbów. Pracownicy PME doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że pewne rzemiosła, techniki wyrobu wielu produktów czy same narzędzia odchodzą bezpowrotnie, bo wypiera je postęp technologiczny. Już w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku rozpoczęli podróże po kraju w celu udokumentowania zanikających zawodów, rzemiosła itp. Tak też trafili na Ciosmy i przygotowali materiał pokazany publiczności na spotkaniu.
Film "Wypiek chleba" odtworzono jako pierwszy. Pokazywał cały proces od mielenia ziarna w tradycyjnych żarnach, aż po gotowe do spożycia wystudzone, piękne bochny chleba.
Kolejny film "Tracze" ukazał żmudny, pracochłonny i bardzo trudny sposób tarcia drzewa ręczną piłą. Ociosane toporem bale drewniane trzeba było wyłożyć na rusztowanie, odpowiednio umocować, odznaczyć za pomocą sznurowania, po czym przystępowano do cięcia długą piłą. Czynność wykonywało dwóch traczy, jeden stał na rusztowaniu, a drugi na ziemi. Piłowanie drzewa wymagało ogromnego wysiłku, precyzji, umiejętności skoordynowania ruchów przez traczy, zajmowało też wiele czasu. Obydwa filmy pięknie oddają wysiłek, trud jak też doświadczenie i umiejętności bohaterów. Chleb piekła nieżyjąca już Aniela Tutka tak, jak robiła to zawsze w swoim domu. Tarcie drzewa z kolei prezentował jej mąż Franciszek Tutka - też już nieżyjący - któremu towarzyszył przy piłowaniu ojciec.
W projekcji uczestniczyli dwaj synowie bohaterów. Był to dla nich niewątpliwie wzruszający powrót do rodzinnego domu. Tak, jak dla wielu innych uczestników pokazu, sposób pieczenia chleba był bowiem podobny we wszystkich domach, a nieżyjący już bohaterowie to jeszcze niedawni sąsiedzi czy znajomi. Szanowani, uczciwi i bardzo pracowici ludzie. Technika tracka to znacznie odleglejsze lata i tylko nieliczni z obecnych znali ten sposób obróbki drewna.
Obydwa dokumenty przyjęte zostały z wielkim zainteresowaniem. Oglądane w ciszy i skupieniu. Następnego dnia po pokazach miały ukazać się na oficjalnym kanale You Tube Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie.
Po obejrzeniu filmów Małgorzata Jaszczołt zaprezentowała też eksponaty znajdujące się w zbiorach Państwowego Muzeum Etnograficznego, które pochodzą z Ciosmów. Potem był czas na rozmowy i wspomnienia przy poczęstunku przygotowanym przez członków stowarzyszenia "Dąb".
Inicjatywa okazała się być niezwykle ciekawą i wartościową. Spotkała się z ciepłym i serdecznym przyjęciem lokalnej społeczności.
Film:
Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie/YT