Pełna wersja

Śpieszmy się z prawem jazdy

2010-11-01 22:37

Od 1 stycznia 2011 roku wejdzie w życie nowa ustawa budżetowa, która nałoży podatek VAT na, dotąd nieopodatkowane ośrodki szkolenia kierowców. Jak wiadomo, odbije się to na kandydatach na kierowców. Szczególnie odczuje to niepracująca młodzież, a raczej rodzice, bo to ona najczęściej rozpoczyna taki kurs. Dlatego wszyscy chętni powinni jak najszybciej zgłosić się do wybranej szkoły jazdy i rozpocząć kurs przed wprowadzeniem podwyżek.

Kurs prawa jazdy może rozpocząć osoba, która ukończyła 18 lat. Jednak nie ma przeszkód, aby zapisać się na niego już 3 miesiące przed osiągnięciem pełnoletności. Do jego rozpoczęcia potrzebne jest zaświadczenie lekarskie, stwierdzające zdolność kierowania pojazdem, pisemna zgoda rodziców w przypadku osób niepełnoletnich i oczywiście pieniądze. Dla niektórych koszty takiego kursu są bardzo wysokie, pomimo możliwości rozłożenia płatności na raty. Niestety, od nowego roku wzrosną one jeszcze bardziej, co może spowodować, że zmaleje liczba osób z uprawnieniem do kierowania samochodem. które w obecnych czasach jest już niemal niezbędne do znalezienia dobrej pracy
Obecnie kurs na prawo jazdy, w zależności od kategorii, wynosi od 1200zł w przypadku kategorii B i wzrasta przy dalszych kategoriach. Tak więc przy kwocie 1200zł cena wzrośnie o ok. 300zł, natomiast dla chętnych na prawo jazdy kategorii C lub D podwyżka dotknie jeszcze bardziej, ponieważ ceny tych kursów są wyższe. Niestety, wzrosną też ceny egzaminów, które też, w zależności od kategorii, wahają się od ok.130 nawet do 190 zł. Od nowego roku wzrosną one przynajmniej o 30 zł. Wiadomo jednak, że niewiele osób zdaje egzamin za pierwszym podejściem. Dlatego tym bardziej wzrost podatku odczują kursanci, którzy będą zmuszeni podejść do egzaminu po raz kolejny.
Według ustawodawców wzrost podatku poprawi sytuację budżetową państwa. Dlatego opodatkowane zostaną nawet te branże, które wcześniej podatku nie odprowadzały, czyli ośrodki kształcenia kierowców. Na szczęście podwyżka obejmie tylko duże ośrodki, których dochód w tym roku przekroczył 150 tyś., więc może opodatkowanie ominie biłgorajskie ośrodki, a mieszkańcom naszego miasta uda się zaoszczędzić.

Ks