Był to cykl wielopokoleniowych spotkań, warsztatów, wystaw, gier terenowych i wycieczek, promujących lokalne dziedzictwo kulturowe.
Międzypokoleniowy charakter miało również wtorkowe spotkanie, na które organizatorzy zaprosili Kapelę Zwierzyniecką, Koło Gospodyń Wiejskich z Majdanu Nepryskiego i grupę przedszkolaków. Łącznie józefowska książnica gościła około 70 osób, wśród których byli zastępca burmistrza Ryszard Ostasz oraz dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Biłgoraju Maria Szeliga.
- Ku naszemu zaskoczeniu maluchy wcale nie były biernymi obserwatorami tego co się u nas działo. Bardzo żywiołowo reagowały, na przykład na muzykę ludową i gdyby nie ograniczenia lokalowe zapewne nie obyłoby się bez tańców - ocenia dyrektor MBP w Józefowie Elżbieta Jamroz.
Podczas wtorkowego spotkania autorzy projektu przedstawili prezentację, podsumowującą to co działo się w ostatnich tygodniach, a także zaprosili na otwarcie wystawy rzeźb Leona Kusiaka i haftu krzyżykowego Ireny Jolanty Świst. Była również mini-biesiada z z menu zawierającym kulaszę, krężołki, pieróg biłgorajski, korowaj oraz chleb ze smalcem i ogórkiem, której towarzyszyły przyśpiewki w wykonaniu akordeonisty i doktora muzykologii Damiana Kulika.
Jednym z efektów projektu jest wystawa roztoczańskich aniołów, ikon, biżuterii, kuferków i zakładek do książek "igłą malowanych", wykonanych przez uczestników warsztatów, którą można oglądać do końca listopada.
- Okazało się, że nasza propozycja była trafiona i potrzebna. Z naborem chętnych nie mieliśmy najmniejszych problemów, a niektórzy byli wręcz zawiedzeni, że liczba miejsc była ograniczona. Nie chcemy się ograniczać wyłącznie do tradycyjnej działalności bibliotecznej, dlatego nadal będziemy się troszczyć o zachowanie i rozwój tożsamości regionalnej oraz szukać na ten cel dodatkowych pieniędzy - zapowiada dyrektor Jamroz.