Pełna wersja

Póki jest nadzieja...

2018-11-25 08:16

Kilka tygodni temu skoÅ„czyÅ‚ pierwszy rok życia, ale przeszedÅ‚ już wiele. SzansÄ… na leczenie maÅ‚ego Kubusia jest pobyt w klinice w Niemczech. Koszty sÄ… ogromne, trzeba zebrać ok. 30 tys. euro. Rodzice proszÄ… o wsparcie.

Kubuś urodził się w 33. tygodniu ciąży, w wielowodziu z ogromnymi obrzękami. Nie oddychał, serce nie biło, miał wrodzoną przepuklinę, ale też skoliozę, zwichnięte biodra, wadę stóp, przykurcze w stawach. Doszło do zakażenia wewnątrzmacicznego, zapalenia płuc. Mały mieszkaniec Biłgoraja walczy też z dysplazją oskrzelowo - płucną, ma silny refluks, padaczkę lekooporną, bezdechy, nie ominęły go zmiany w pniu mózgu.

By możliwe było dalsze leczenie rodzina chłopca potrzebuje wsparcia finansowego.

- Kochani ostatnią szansą w leczeniu lekoopornej padaczki Kubusia jest klinika w Niemczech. Nazwa to Schön Klinik Vogtareuth. Niestety koszt diagnostyki neurologicznej, badań w tym min rezonans, eeg i inne to 30.000 Euro. Mamy szanse dostać się tam na początku przyszłego roku, ale to ogromne pieniądze. W Was nasza nadzieja - napisali bliscy Kubusia, prosząc o udostępnienie tej informacji.

Każdy z nas może wesprzeć chłopca w tej nierównej walce o życie. Nr konta Kubusia to 68102053850000970201469246 z dopiskiem Zbiórka dla Kubusia.

Niebawem zostanie uruchomiona tez zbiórka na portalu Się Pomaga.

- Kubuś na dzień dzisiejszy ma od kilkudziesięciu do kilkuset napadów na dobę. Są to napady polimorficzne, czyli różne, począwszy od zwykłego zapatrzenia, po drgawki, napady toniczne, bezdechy, napady atoniczne, bezsenność z płaczem, nieokreślone wymioty... To wszystko zatrzymuje go w rozwoju i nie pozwala na normalne funkcjonowanie, musimy walczyć póki jest nadzieja i szansa. Prosimy o pomoc - apeluje rodzina chłopca.

red.