Umowa na odbiór odpadów komunalnych zwykle podpisywana jest na rok i wygasa wraz z zakończeniem roku kalendarzowego. Dlatego samorządy kilka tygodni wcześniej ogłaszają przetargi na wyłonienie wykonawcy zadania. Tak było i w przypadku gminy Biłgoraj. Niestety do dziś nie udało się podpisać kolejnej umowy na zagospodarowanie śmieci, co oznacza, że nie ma wykonawcy, który odbiera odpady od mieszkańców. Jak to się stało i kiedy sytuacja wróci do normy?
- Zgodnie z procedurami ogłosiliśmy przetarg na wybór wykonawcy jeszcze w listopadzie ubiegłego roku, a jego rozstrzygnięcie miało zapewnić kontynuację odbioru i wywozu odpadów z gospodarstw domowych z terenu gminy Biłgoraj - mówi w rozmowie z portalem bilgorajska.pl wójt Wiesław Różyński.
Okazało się jednak, że kwestie techniczne (nieprawidłowo wypełnione dokumenty) uniemożliwiły rozstrzygnięcie przetargu. Komisja uznała, że przetarg nie może zostać rozstrzygnięty, został on więc unieważniony.
W grudniu ogłoszono kolejny przetarg, do którego przystąpiły dwie firmy. Jak wyjaśnia wójt Różyński obie oferty znacząco przekraczały możliwości finansowe gminy. - Rozumiem, że wzrosły ceny jeśli chodzi o składowanie odpadów i przedsiębiorstwo musiało je uwzględnić w swojej ofercie, ale przeliczyliśmy to i okazało się, że będzie to dla nas zbyt duża kwota - dodaje Wiesław Różyński.
Sytuacja nie została dotychczas rozwiązana, obecnie gmina Biłgoraj nie ma podpisanej umowy na wywóz odpadów. Dziś odbyła się jednak rozmowa z przedstawicielami biłgorajskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, która miała na celu zawarcie umowy tymczasowej, na styczeń.
- To doraźne rozwiązanie, na dnia ogłosimy kolejny przetarg, który powinien być rozstrzygnięty do końca bieżącego miesiąca - podsumowuje wójt Różyński. Jednocześnie zaznacza, że z pewnością w bieżącym roku nie uda się uniknąć podwyżek cen za gospodarowanie odpadami. Konkretne kwoty będą jednak znane po przetargu.