Spotkanie poprowadził przewodniczący Rady Osiedla Rapy, a zarazem kandydat na radnego Rady Miasta Jarosław Bondyra, startujący z KWW Biłgoraj XXI Miasto i Powiat. Była to dobra okazja do zaprezentowania swojego programu wyborczego. O głosy mieszkańców Rap starali się podczas tego spotkania także Mirosław Koman z KWW Mariana Klecha, Stanisław Zygmunt z KWW Biłgorajskie Porozumienie Samorządów, oraz Monika Milczuk z KWW Prawo i Sprawiedliwość. Pomimo, że startują z różnych ugrupowań łączą ich cele i plany związane z rozwojem terenu, na którym mieszkają.
- Wszyscy kandydaci chcą przede wszystkim poprawy infrastruktury osiedla, przebudowy ul. Zamojskiej, budowy ul. Szwajcarskiej, utworzenia placów zabaw i miejsc sportowych dla mieszkańców osiedla, ale najważniejsza rzecz, jaka została poruszona podczas dyskusji, to zmiana granic administracyjnych miasta, bo część mieszkańców naszego osiedla nie należy do miasta, a do gminy Biłgoraj. Rodzi to mnóstwo problemów - powiedział w rozmowie z Gazetą Biłgorajską Jarosław Bondyra.
Spotkanie zostało zorganizowane po to, by wszyscy mogli poznać kandydatów na radnych z terenu osiedla. - Ale również po to, by sami kandydaci mogli w sposób zupełnie niezależny przedstawić cele, które mają zamiar realizować dla tego osiedla - dodał Bondyra.
Jednak nie wszyscy przedstawiciele Rap wyrazili wolę spotkania ze swoimi wyborcami, obecni na spotkaniu to zaledwie połowa kandydatów reprezentujących tę część miasta.
Mimo niewielkiej frekwencji dyskusja podczas spotkania była gorąca. Wiele emocji wzbudziła sprawa oświetlenia ul. Zamojskiej. Wszyscy kandydaci zgodnie twierdzili, że jego brak stwarza niebezpieczeństwo zarówno dla mieszkańców jak i użytkowników ścieżki rowerowej. Uważają, że taką sytuację może zmienić obecność jednego z nich w przyszłej Radzie Miasta. Mimo dalekosiężnych planów nie wierzą w zwycięstwo, jednak zachęcają do udziału w wyborach. - Nie ważne na kogo się zagłosuje, ważne, żeby iść i oddać swój głos - podsumował przewodniczący Bondyra.