Pełna wersja

Cena wygranej w wyborach

2010-11-19 17:10

Od kilku tygodni na terenie miasta napotykamy siÄ™ na różnego typu reklamy wyborcze, poczÄ…wszy od plakatów zamieszczanych na sÅ‚upach, ogrodzeniach prywatnych domów, aż do reklam Å›wietlnych widniejÄ…cych na budynkach. Wszystkie majÄ… jeden cel - zaprezentować, startujÄ…cych w wyborach samorzÄ…dowych, kandydatów. Jednak jak wiadomo nic nie ma za darmo. WidzÄ…c ilość reklam wyborczych, które nas otaczajÄ…, można zadać sobie pytanie ile to wszystko kosztuje i czy koszty, jakie ponoszÄ… komitety wyborcze, mieszczÄ… siÄ™ w ustawowym limicie Å›rodków jakie majÄ… przeznaczone na kampaniÄ™?

Komitety z którymi skontaktowaliśmy się nie chciały udzielać informacji na temat kosztów kampanii, większość z nich tak jak przewodnicząca struktur PO w powiecie była takiego zdania. - Nie jestem w stanie powiedzieć jaka to będzie kwota. Każda partia ma pewną sumę, którą przeznacza na kampanię i której nie może przekroczyć. Ile będą kosztowały nas wybory wiadomo będzie dopiero około miesiąc po ich zakończeniu - mówi Zofia Woźnica.

Jak informuje przewodnicząca PO, dla każdego startującego kandydata, na reklamę przewidziane są pewne środki, które pochodzą ze wspólnych składek czy to komitetów, partii czy prywatnych sponsorów. Jeśli któryś z kandydatów zechce mieć więcej plakatów wówczas musi zapłacić za nie z własnej kieszeni.

Za ulotkę wyborczą w jednej z biłgorajskich drukarni trzeba zapłacić od 20 do 30 gr. Natomiast powiększony format A3 kosztuje już 80 gr. - Wiele komitetów zgłasza do nas indywidualne zamówienia, najczęściej kandydaci zamawiają po 100 plakatów. Pan startujący do Sejmiku Wojewódzkiego z listy Samoobrony zamówił 500 sztuk plakatów w formacie A3. Cena jaką zapłacił to 400 zł - mówi Bożena Szperkowska, która wspólnie z mężem prowadzi drukarnię.

Kandydaci startujący w wyborach chcąc się pokazać potencjalnym wyborcom wybierają również prasę. Kwota zamieszczenia reklamy komitetu wyborczego na całej stronie gazety wynosi od 1000 do 1500 zł. Jednak opłaty jakie wiążą się z kampanią wyborczą to nie tylko wydruk ulotek, czy plakatów. Komitety muszą również zapłacić za miejsce, w którym chcą zamieścić plakaty. Najczęstszym sposobem promocji jest zawieszanie plakatów na słupach energetycznych. Koszt zawieszenia jednego plakatu formatu A2 w okresie 5-22 listopada wynosi 18,30 zł. Natomiast zawieszenie tego samego formatu na słupach administrowanych przez Urząd Miasta wynosi 1,22 zł za dobę. Komitety ponoszą również opłaty związane z umieszczeniem ogłoszeń wyborczych w pasie drogowym. Jak informuje dyrektor ZDP, 1 metr kwadratowy banera, wiszącego nad jezdnią w pasie drogi powiatowej na dobę kosztuje 1,40 zł, natomiast w pasie drogi wojewódzkiej 1,70 zł. - Banery, które umieszczane są nad ulicą podlegają opłacie, gdyż mogą wpływać na zakłócenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, mogą rozpraszać kierowcę - mówi Ryszard Kostrubiec. - Jeśli chodzi o banery, które zamieszczane są wzdłuż ogrodzeń, to za nie zarządca dróg nie pobiera opłat - dodaje Kostrubiec.

Nowością, z jaką mogą spotkać się mieszkańcy Biłgoraja w tych wyborach, są przęsła reklamowe ustawione na terenie miasta, na których zarezerwowane jest miejsce jedynie dla konkretnych komitetów wyborczych. - Pomysł został zaczerpnięty z większych miast, gdzie się sprawdził. Przęsła wynajęliśmy od jednej z firm po to, aby w mieście był porządek, aby plakaty wyborcze nie leżały na ziemi, a także po to, by nie były zaklejane przez zwolenników innych komitetów wyborczych. Na terenie miasta ustawionych jest około 50 takich przęseł. Zdecydowaliśmy się na nie wspólnie z KWW Mariana Klecha. Myślę, że taki pomysł powinien być przykładem na kolejne wybory samorządowe - mówi Tomasz Książek z PiS.

Książek nie chciał zdradzić kwoty zasłaniając się tajemnicą handlową.

Kolejna nowość, jaką w mieście stosują komitety wyborcze m.in. KWW Biłgoraj XXI jest reklama świetlna na telebimie, która znajduje się na jednym z domów mieszczących się przy skrzyżowaniu ulic Lubelskiej z Kościuszki. Koszt takiej reklamy za 1 tydzień wynosi od 500 do 600 zł.

Kandydaci płacą również za wynajęcie sali na spotkanie wyborcze. Jak dowiedziała się Gazeta Biłgorajska kandydat na burmistrza Janusz Rosłan za wynajem BCK zapłacił 634 zł 40 gr. - Była to kwota za wynajem sali widowiskowej, sprzętu nagłośniającego, sprzętu oświetleniowego, oraz za wynajem projektora multimedialnego - mówi Tomasz Falandysz z BCK.

Biłgorajskie Porozumienie Samorządowe, również zorganizowało spotkanie wyborcze. Na jego miejsce wybrało Halę Widowiskowo-Sportową mieszczącą się w OSIR w Biłgoraju. Jaki był koszt? - Za godzinne spotkanie wyborcze BPS zapłaciło 500 zł - mówi Mieczysław Jamroz p.o dyrektora OSiR w Biłgoraju.

Jak widać jedne komitety na wybory samorządowe wydają mniej drugie więcej. Jednak czy przełoży się to na wynik wyborczy? Tego dowiemy się już za kilka dni 21 listopada.

En