Pełna wersja

Kobiety w radzie

2010-11-24 12:14

Kobiety w Radzie Miasta czy Powiatu to rzadkość. V kadencja należała do tylko jednej przedstawicielki płci pięknej - Zofii Woźnicy. Teraz będą dwie, po jednej w każdej z Rad. Radną miejską została Regina Rogowska, w Radzie Powiatu zasiądzie natomiast Dorota Flor. Jak postrzegają swoją rolę, czym zajmą się w kolejnej kadencji i czy odnajdą się w wyłącznie męskim towarzystwie?

Regina Rogowska, radna Rady Miasta VI kadencji

Podsumowując Wybory Samorządowe w naszym mieście jest mi bardzo przykro, że do Samorządu tak Miejskiego jak i Powiatowego weszła tylko jedna kobieta, mimo że tak wiele mówi się teraz o parytetach. Przeglądając listy wyborcze widziałam dużo kobiet wykształconych, mądrych, rozsądnych, a jednak... Dobrze, że honor kobiet obroniła Pani Woźnica, która reprezentować będzie nasz powiat w sejmiku lubelskim. Gratuluję obu Paniom osiągniętego sukcesu.

Jeśli chodzi o moje plany dotyczące pracy w Radzie Miasta, to oczywiście w całości popieram program KWW Janusza Rosłana. Wszystkie zadania do realizacji w nadchodzącej kadencji są miastu potrzebne, ale niektóre z nich są absolutnym priorytetem, jak choćby budowa obwodnicy północnej i remont ulic Kościuszki i Zamojskiej, rewitalizacja Placu Wolności, przebudowa BCK, zagospodarowanie zalewu "Bojary" czy budowa mieszkań socjalnych. W moim okręgu niezbędna jest budowa ulic Cegielnianej, Partyzantów oraz dróg w Osiedlu Nowakowskiego. Będę dążyć do tego by, udało się wspólnie z gminami powiatu utworzyć schronisko dla zwierząt. Mam też swoje marzenia, które chciałabym zrealizować pracując jako radna, ale o nich nie chciałabym jeszcze teraz mówić, gdyż budżet miasta jest ograniczony i nie będę obiecywać rzeczy, których nie będzie można zrealizować. Mogę wspomnieć na razie tylko o jednym z nich, a mianowicie marzy mi się, aby w "Małpim Gaju" miasto wybudowało scenę letnią, czy jak kto woli "muszlę koncertową". Mogłyby tam latem odbywać się wszystkie festiwale, spektakle teatralne i koncerty. Poza tym będę popierała wszystkie mądre i rozsądne inicjatywy, niezależnie, od jakiego komitetu one wypłyną, a wszelkiego rodzaju polityczne "zapędy" nie znajdą u mnie poparcia.

Jestem zasmucona sytuacją w mojej "firmie", czyli już niestety byłym, SP ZOZ, przeżywamy razem z moimi koleżankami i kolegami obecną sytuację. Niestety Rada Miasta nie ma na to wpływu, gdyż leży to w gestii Samorządu Powiatowego.

Gratuluję sukcesu wszystkim panom, którzy weszli w skład Rady, i życzę im wspólnej owocnej pracy na rzecz naszego miasta.

red.