Jako, że starosta wybierany jest przez Radę Powiatu zwykle z grona radnych, to od wewnętrznych ustaleń zależeć będzie, kto obejmie to stanowisko na najbliższe cztery lata. Wybór starosty następuje z chwilą uzyskania przez jednego z kandydatów bezwzględnej większości głosów ustawowego składu Rady Powiatu. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, na to stanowisko proponowany jest Stanisław Schodziński. Niestety obecny wicestarosta nie tylko nie przekazuje żadnych informacji, ale podczas próby telefonicznego skontaktowania się z nim, odkłada słuchawkę telefonu bez słowa wyjaśnienia. Inną osobą, która wymieniana jest w gronie potencjalnych kandydatów na to stanowisko jest obecny członek Zarządu Powiatu Marian Tokarski. - Pierwsze co słyszę - skwitował prośbę o komentarz w tej sprawie i szybko odłożył telefon. Czyżby wszyscy nabrali wody w usta? I z jakiego powodu nie informują nawet o przybliżonym terminie wyboru władz powiatu? Przecież tydzień po wyborach samorządowych muszą być już jakieś ustalenia.
Obecna Rada Powiatu składa się z 22 radnych, którzy reprezentują sześć ugrupowań. Najwięcej swoich przedstawicieli do Rady wprowadził KW Prawo i Sprawiedliwość. Z tego Komitetu radnym został m.in. Mirosław Późniak, który z kolei typowany jest na przewodniczącego rady. - Nie odnoszę się do żadnych plotek - powiedział Gazecie Biłgorajskiej i równie szybko co poprzednik zakończył rozmowę.
Pewnie mieszkańcy powiatu chcieliby znać nazwisko nowego starosty. Jednak w takiej sytuacji nie pozostaje nic innego jak czekać na rozwój wypadków. A może to potrwać, ponieważ zgodnie z ustawą o samorządzie Rada Powiatu, na podjęcie decyzji o powołaniu starosty, ma trzy miesiące od daty wyborów. Więc na razie cicho sza.