Każdego roku do Biłgoraja przyjeżdżają delegacje z miast partnerskich. Zmieniają się opcje polityczne, osoby na stanowiskach, ale współpraca trwa nieprzerwanie. W tym roku, tradycyjnie już podczas Dni Biłgoraja nasze miasto odwiedzili goście z kilku krajów. Tym razem na zaproszenie władz miasta w Łabędzim Grodzie goszczą delegacje z niemieckiego Crailsheim, słowackiego Stropkova, ukraińskiego Nowowołńska oraz czeskiej Biliny. Niestety tym razem zabrakło delegacji z Kelme.
Wszyscy goście spotkali się podczas konferencji zorganizowanej w sobotnie przedpołudnie, 8 czerwca, w Biłgorajskim Centrum Kultury. - Niektórzy czują się w Biłgoraju jak w domu i z całą pewnością zrobimy wszystko, aby nadal tak było. Chcemy byście wszyscy czuli się tak dobrze u nas, jak my czujemy się u was - rozpoczął spotkanie burmistrz Biłgoraja Janusz Rosłan.
Pomysłodawcą międzynarodowej współpracy był poprzedni włodarz Biłgoraja Stefan Oleszczak, którego nie mogło zabraknąć na sobotniej konferencji. - W przyszłym roku będziemy obchodził jubileusz 20-lecia partnerstwa. Powinienem się już przyzwyczaić do tych emocji, ale wciąż czuję wzruszenie na samą myśl o tym, jak doskonale rozwinęło się partnerstwo z krajami otaczającymi Polskę. Główna idea jaka przyświecała nam na początku ciągle jest aktualna. W międzyczasie tak bardzo zmienił się świat, teraz jesteśmy jedną wielką europejską rodziną. Ale musimy pilnować głównych kierunków działania, idei, z których współpraca wyrosła i właśnie poprzez to nasze partnerstwo tego pilnujemy - mówił Stefan Oleszczak.
Podczas sobotniego spotkania nie zabrakło wymiany podarunków i podziękowań za współpracę, która przynosi tylko dobre efekty.
- Dni Biłgoraja to zawsze doskonały powód do tego, by wymienić się swoim spojrzeniem na świat i umacniać naszą przyjaźń. Partnerstwa pomiędzy miastami są ważne, by zobaczyć coś z szerszej perspektywy, są potrzebne, bo przyczyniają się do wzajemnego zrozumienia. W czasach, w których niszczone są filary przyjaźni europejskiej musimy o wiele bardziej dbać o naszą wspólnotę i nasze wartości - podkreśliła Helga Hartleitner z Crailsheim.
- Dziękujemy za zaproszenie i cieszymy się na wspólne spędzanie czasu z miastami partnerskimi, w listopadzie w Bilinie odbyły się wybory, burmistrzem została Zuzana Schwarz Bařtipánová, która niestety nie mogła przyjechać na tę uroczystość, ale przesyła najserdeczniejsze pozdrowienia. Z pewnością to spotkanie dostarczy wszystkim wiele nowych doświadczeń - mówiła zastępca burmistrza Biliny Marcela Dvorakova.
Andrij Staronskij, zastępca mera Nowowolyńska mówił za to o trudnych czasach, jakie przeżywa obecnie Ukraina. Podkreślił, że dążeniem państwa jest stanie się częścią wspólnoty europejskiej. - Spodziewam się, że w najbliższym czasie to się uda - dodał Staronskij. Ale zaznaczył też, że jest niezwykle zadowolony ze współpracy z miastami partnerskimi, które wspierają dążenia Ukrainy, za co jest bardzo wdzięczny.
Popierając działania Ukrainy dążące do wstąpienia do wspólnoty Ondrej Brendza, primator słowackiego Stropkova mówił, że lepszej formy współpracy niż ta, jaka jest w ramach UE nikt nie wymyślił. - Każdy z nas jest odpowiedzialny za całokształt, cały obraz Europy - stwierdził i dodał, że ma nadzieję, na dalszą tak owocną współprace z miastami partnerskimi, która będzie przynosić korzyści także przyszłym pokoleniom.
- Nie spodziewałem się, że atak mądre słowa dziś padną. Myśli, które skierowali do nas nasi przyjaciele, jak również burmistrz Oleszczak, przekonują nas, że musimy każdego dnia doceniać to co mamy, umieć się tym cieszyć i pracować nad tym, by nikt nigdy tego nie zniszczył, bo żadne pokolenie Polaków nie żyło tak długo w pokoju jak obecne. Naszym obowiązkiem jest kontynuować pracę poprzednich pokoleń - podsumował burmistrz Rosłan.
Na zakończenie konferencji pokrojono tort w kształcie flagi Unii Europejskiej.