Zgodnie z prawem na usunięcie wszystkich reklam komitety wyborcze mają 30 dni od daty wyborów. Oznacza to, że w grudniu na pewno będziemy zmuszeni oglądać twarze znaczniej części kandydatów i to zarówno tych, którym w wyborach się powiodło, jak i tych, którzy nie mieli tyle szczęścia. Czyżby nie przeszkadzał im fakt, że plakaty zamiast wisieć na płotach, czy słupach, "fruwają" po całym mieście, a przechodnie niejednokrotnie depczą ich podobizny?
Na szczęście taka sytuacja nie potrwa dłużej niż do 21 grudnia - Art. 199 a, ust. 2, pkt.1 ustawy z dnia 16 lipca 1998 r. ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw mówi o tym, że "pełnomocnik wyborczy komitetu wyborczego, który w terminie 30 dni po dniu wyborów nie usunie plakatów i haseł wyborczych oraz urządzeń ogłoszeniowych ustawionych w celu prowadzenia kampanii wyborczej podlega karze grzywny" - mówi mł. asp. Milena Wardach z KPP w Biłgoraju.
Metody karania mogą być trzy. - Policjant może ukarać w drodze postępowania mandatowego bądź skierować wniosek o ukaranie do sądu. W świetle przepisów kodeksu wykroczeń funkcjonariusz ma prawo również zastosować pouczenie - dodaje rzecznik Wardach.
Kara finansowa nałożona w drodze postępowania mandatowego może wynieść do 500 zł, natomiast sąd może nałożyć grzywnę nawet do 5 000 złotych. Z możliwości ukarania może skorzystać także Straż Miejska. - Osobą odpowiedzialną za uprzątniecie plakatów jest pełnomocnik danego komitetu. Jeśli zaistnieje taka potrzeba, będziemy się z nim kontaktować, ale trzeba mu udowodnić przewinienie np. stwierdzić naocznie lub potwierdzić fakt obecności plakatów za pomocą zdjęcia - powiedział Bogdan Zwoliński, komendant Straży Miejskiej w Biłgoraju. Strażnik może wypisać mandat w maksymalnej wysokości 500 zł, jednak najpierw wszyscy, którzy nie zechcieli się dostosować do obowiązującego prawa mogą liczyć na upomnienie, a kilka dni przed upływem terminu, na przypomnienie o konieczności uprzątnięcia plakatów.
Może więc zamiast zwlekać, warto od razu wziąć się za sprzątanie miasta. Komitety do dzieła.