Pożar wybuchł w środę po południu, ok. godz. 16. Zapalił się dom prywatny na ul. Długiej, należący do mieszkańca Księżpola. 74-letni mężczyzna sam chciał ratować dobytek, walcząc z płomieniami. W konsekwencji z poparzeniami twarzy i ręki trafił do szpitala. Na razie jest pod obserwacją, ale już wiadomo, że jego życie nie jest zagrożone.
Drewniany dom uległ całkowitemu spaleniu, dodatkowo zniszczone zostały artykuły gospodarstwa domowego. Łącznie wartość strat została oszacowana na 7 tys. zł.