Codzienne treningi to parę godzin wyjętych z życia. Trzeba wsiąść w samochód/autobus pojechać, przebrać się, poćwiczyć licząc na to, że wraz z nami nie będzie chciało wypróbować tego samego setka innych osób, następnie znowu się przebrać, przyjechać do domu. W między czasie niezbędna będzie kąpiel. Generalne wyjęte parę godzin z życia. Łatwiej byłoby wyposażyć się w odpowiedni sprzęt w domu, warto przyjrzeć się takiemu sprzętowi do ćwiczeń jak chociażby Twist&Shape. Idąc dalej tropem chudnięcia,możemy spróbować zastosować dietę. Tylko, że taką dietę trzeba albo sobie samemu przygotować (co znowu skutkuje utratą paru godzin dziennie) albo zamówić sobie catering (co natomiast nie należy do najtańszych). Te opcję też trudno przyjąć. Co nam pozostaje? Właśnie pas odchudzający.
Miejscowa sauna.
Pas odchudzający działa na takiej zasadzie, że nagrzewa wybraną część ciała. To tak jakbyśmy codziennie korzystali z sauny, która nagrzewałaby tylko wybrane przez nas części ciała. Dzięki takiemu "nagrzewaniu" każdy z nas się poci. I właśnie o to chodzi! Wraz z potem nasz organizm opuszczają toksyny i nadmiar wody. To natomiast powoduje, że tłuszcz jest szybciej i efektywniej spalany! Wspomniany pas odchudzający możemy stosować nie tylko na brzuchu ale również na biodrach, udach, pośladkach, czy tak zwanych "boczkach".
Liczby mówią same za siebie.
Pół godziny przebywania w saunie oznacza sześćset spalonych kalorii. Zalecany czas stosowania urządzenia jakim jest pas odchudzający to aż pięćdziesiąt minut! To prawie tysiąc dwieście kalorii! W praktyce oznacza to tyle, że efekty widać już po pierwszym użyciu. Na trwały efekt musimy poczekać, ale to przecież nie problem. Podczas działania pasa możemy przecież pracować, czytać książkę, robić wszystkie rzeczy niezbędne w codziennym życiu. Wystarczy założyć pas (warto wspomnieć, że jest on wygodny i pasuje na każdego), usiąść przez telewizorem i po prostu czekać na efekty, ponieważ przyjdą same!