Pełna wersja

18-latek ukradÅ‚ samochód i go rozbiÅ‚

2019-12-04 11:24

Surowa kara grozi 18-latkowi z gminy BiÅ‚goraj, który ukradÅ‚ samochód i po pijanemu poważnie go uszkodziÅ‚. DziÄ™ki szybko podjÄ™tej interwencji Å›wiadka zdarzenia i bÄ™dÄ…cego po sÅ‚użbie dzielnicowego sprawca zostaÅ‚ zatrzymany. Ponadto 18-latek w trakcie zatrzymania byÅ‚ agresywny, nie stosowaÅ‚ siÄ™ do wydawanych poleceÅ„ i naruszyÅ‚ nietykalność cielesnÄ… jednego z interweniujÄ…cych policjantów. Nastolatek trafiÅ‚ do policyjnego aresztu, gdzie po wytrzeźwieniu usÅ‚yszy zarzuty.

Wczoraj około godziny 19:00 policjanci otrzymali informację o nietrzeźwym kierowcy forda, który na ul. Partyzantów w Tarnogrodzie wjechał w krawężnik poważnie uszkadzając pojazd. Dziwne zachowanie kierowcy zauważył 45-letni mieszkaniec tej miejscowości.

- Widząc, że kierowca prawdopodobnie jest pijany, zabrał mu kluczyki. Wtedy młody mężczyzna rzucił się do pieszej ucieczki. Świadek zdarzenia zadzwonił na numer służbowy do znanego mu dzielnicowego. Chociaż asp. szt. Markek Popowicz był już po służbie, szybko przybył na miejsce. Dzięki wspólnym działaniom dzielnicowego i mieszkańca Tarnogrodu 18-latek został zatrzymany - relacjonuje mł. asp. Joanna Klimek z KPP w Biłgoraju.

Przeprowadzone badanie potwierdziło, że 18-latek znajdował się w stanie nietrzeźwości. Miał w organizmie ponad promil alkoholu. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że ma czynny zakaz prowadzenia pojazdów orzeczony przez sąd.

Po kilkunastu minutach od tego zdarzenia, dyżurny biłgorajskiej komendy otrzymał kolejne zgłoszenie dotyczące kradzieży pojazdu marki Ford, który był zaparkowany przy ul. Prusa w Biłgoraju. - Jak się okazało, to właśnie 18-latek wcześniej dokonał kradzieży i kradzionym pojazdem jeździł po Tarnogrodzie na koniec go uszkadzając - informuje mł. asp. Klimek.

Ponadto mężczyzna podczas zatrzymania był bardzo agresywny, nie stosował się do wydawanych poleceń i naruszył nietykalność cielesną jednego z interweniujących policjantów. 18-latek został osadzony w policyjnym areszcie, po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty. Grozi mu surowa kara, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd.

JK/Red.