Pełna wersja

Święta jednak po wodzie

2010-12-22 17:26

Św. Barbara po lodzie, Boże Narodzenia po wodzie - tak głosi znane wszystkim przysłowie. I chyba coś w tym jest, bo Święta zapowiadają się mało zimowo.

Na początku grudnia, czyli wtedy, kiedy imieniny obchodzą Basie, była prawdziwa zima - mroźna i z dużą ilością śniegu. Wszyscy mieli nadzieję, że taki stan utrzyma się przynajmniej do Bożego Narodzenia. Niestety w tym roku Święta będą mokre i pochmurne, ale za to bardzo ciepłe. Odwilż, która gości już od kilku dni, roztapia pozostałości białego puchu, który utrudniał wszystkim życie jeszcze dwa tygodnie temu. Do Wigilii pozostaną tylko resztki śniegu. Jak zapewniają synoptycy na pewno pogoda nie zagwarantuje białych Świąt. Za to w Boże Narodzenie znowu powróci mróz, który utrzyma się aż do Sylwestra.

Odwilż tuż przed Świętami nie powinna nas szczególnie dziwić, ponieważ jak pokazują badania przeprowadzone przez kilkadziesiąt ostatnich lat, taka sytuacja pojawia się znacznie częściej niż przypuszczamy. Ocieplenie i brak śniegu to nie anomalia, a prawidłowość. 70% zim wygląda właśnie w ten sposób.

W czwartek, 23 grudnia w całym kraju temperatura znacznie wzrośnie i na termometrach, w naszym regionie, zobaczymy nawet 8 stopni. Równie ciepła ma być Wigilia, ochłodzi się dopiero pierwszego dnia Świąt, przy czym na Lubelszczyźnie i tak nie poczujemy mrozu. W sobotę słupki rtęci pokażą ok. 3-4 stopni. Ujemne temperatury przyjdą dopiero w niedzielę, wtedy termometry wskażą nawet kilkanaście kresek poniżej zera.

W tym roku nie tylko atmosfera przy świątecznym stole będzie ciepła.

red.