Pełna wersja

Powalone drzewa i zerwane dachy

2020-02-24 11:42

Do takich zdarzeń doszło w nocy z 23 na 24 lutego na terenie powiatu biłgorajskiego. Strażacy interweniowali kilka razy. Jeszcze przed północą bardzo silne porywy wiatru zerwały linię niskiego napięcia. W żadnym ze zdarzeń nikt nie ucierpiał.

O tym, że w nocy z 23 na 2 lutego może być niebezpiecznie informowaliśmy naszych czytelników w niedzielne popołudnie, w artykule pt. Ostrzeżenie IMGW - wiatr może osiągnąć prędkość 110 km/h.

Z powodu bardzo silnych porywów wiatru na terenie powiatu doszło do kilku niebezpiecznych zdarzeń. Jak wyjaśnia w rozmowie z portalem bilgorajska.pl mł. bryg. Albert Kloc, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej pierwsze zgłoszenie wpłynęło jeszcze przed północą, o godz. 23:05. W Lipinach Górnych powalone zostały drzewa, częściowo znajdowały się na jezdni co zagrażało bezpieczeństwu podróżujących. Doszło też do zerwania linii niskiego napięcia na długości ok. 50m.

Kolejne zgłoszenie strażacy otrzymali o godz. 2:27, tym razem zostali wezwani do Tarnawy, gdzie powalone drzewo blokowało drogę, podobne zdarzenie miało miejsce w Woli Dużej i tu strażacy interweniowali o godz. 3:48. Zaledwie godzinę później zostali wezwani na pomoc do Zagród, tam również konary leżące na trasie wojewódzkiej zagrażały bezpieczeństwu podróżujących. Następna interwencja także miała miejsce w Zagrodach, wezwanie wpłynęło o godz. 5:37.

Już nad ranem, w poniedziałek, 24 lutego, strażacy otrzymali wezwanie do Józefowa, gdzie przechylony słup telekomunikacyjny oparł się o drzewo. Silny wiatr zrywał też dachy. Taka sytuacja miała miejsce w Woli Różąnieckiej, o godz. 6:44. Porywy wiatru zerwały dach ze stodoły, którego elementy uszkodziły pokrycie na sąsiedniej stodole. Interwencje nie ominęły i Biłgoraja. O godz. 9:09 strażacy wezwani zostali na ul. Zamojską, wiatr zerwał blaszane pokrycie budynku mieszkalnego.

W żadnym ze zdarzeń nikt nie ucierpiał.

red.