Pełna wersja

Kandydat PSL na prezydenta odwiedził Biłgoraj

2020-03-04 14:15

W środowe południe, 4 marca, mieszkańcy Biłgoraja i okolic mieli okazję spotkać się z reprezentującym PSL Władysławem Kosiniakiem - Kamyszem, który powalczy o prezydenturę w najbliższych wyborach. A te odbędą się już 10 maja. - Będę słuchał woli moich rodaków - mówił Kosiniak-Kamysz.

Kampania prezydencka ruszyła pełną parą. Kandydaci na najważniejszy urząd w państwie jeżdżą po kraju, spotykając się w wyborcami i przekonując do oddania głosu w najbliższych wyborach, które zaplanowane są na 10 maja.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy mieszkańcy Biłgoraja mieli już okazję spotkać się z urzędującym prezydentem Andrzejem Dudą oraz kandydatką KO Małgorzatą Kidawą - Błońską, a relacje z obu spotkań znajdą Państwo poda adresami Prezydent w BiłgorajuMałgorzata Kidawa - Błońska w Biłgoraju.

W środowe południe chętni mogli wziąć udział w spotkaniu z prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysławem Kosiniakiem - Kamyszem, pierwszym oficjalnie zarejestrowanym kandydatem na prezydenta RP. Podczas wizyty w Biłgoraju kandydatowi towarzyszyli europarlamentarzysta Krzysztof Hetman, wójt gminy Biłgoraj Wiesław Różyński i poseł Jan Łopata.

- Dzisiejszy dzień poświeciliśmy na spotkania m.in. z przedstawicielami służby zdrowia, czy przedsiębiorcami. Ale oczywiście nie zabrakło czasu na spotkanie z mieszkańcami, których zaprosiliśmy do Biłgorajskiego Centrum Kultury - rozpoczął wójt Wiesław Różyński.

- Dziś na Ziemi Biłgorajskiej, po raz kolejny na Lubelszczyźnie mamy okazję ponownie się spotkać i tak jest każdego dnia. Wiele tematów jest do poruszenia - mówił kandydat na prezydenta PSL Władysław Kosiniak - Kamysz i zaczął od tematu dnia, czyli pierwszego potwierdzonego przypadku zarażenia koronawirusem na terenie kraju. - My jako odpowiedzialna opozycja, ja jako odpowiedzialny kandydat deklaruję dobrą współpracę, koordynację działań w w obliczu zagrożenia bezpieczeństwa zdrowotnego moich rodaków. Chcę podziękować wszystkim pracownikom ochrony zdrowia, szczególne podziękowania należą się pracownikom Państwowej Inspekcji Sanitarnej, dziękuję za to co robicie, bo to jest okupione wielkim wysiłkiem, bez was nie będzie bezpieczeństwa zdrowotnego Polski i Polaków - podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Kandydat na prezydenta zwrócił się także do rządzących z wnioskiem o powołanie zespołu koordynującego współpracę w ramach różnych środowisk politycznych. Chodzi o monitorowanie i podpowiadanie, jak najlepiej rozwiązać problem.

Kandydat opowiedział także o swoim programie wyborczym, który skupia się na takich kwestiach jak: ograniczenie biurokracji, program dla przedsiębiorców, dobrowolny ZUS, kwota wolna od podatku w wysokości 8 tys. zł, powszechny dostęp do służby zdrowia. Dla Ludowców ważne są też kwestie związane z ochroną środowiska, czy tanią energią, ale także oczywiście ochroną rolnictwa.

- Należy skupić się na ochronie przedsiębiorców, nie mogą być nękani ciągle zmieniającym się prawem, dla przykładu ustawa o podatku dochodowym w ciągu ostatniej kadencji zmieniła się ponad sto razy, w tak dużej ilości aktów prawnych mały przedsiębiorca nie jest w stanie się odnaleźć, a bez małych i średnich przedsiębiorstw nie ma rozwoju Polski, to jest fundament - mówił dalej Władysław Kosiniak - Kamysz zaznaczając, że przygotowany jest całościowy pakiet dla przedsiębiorców łącznie z planem powołania powszechnego samorządu gospodarczego.

Dodał, że różni się od obecnej głowy państwa podstawową kwestią: - Ja nie mam nad sobą prezesa, mnie nikt nie namaścił na to stanowisko, będę słuchał woli moich rodaków i nie będą miał oporów przed zawetowaniem np. ustawy przekazującej 2 mln zł na TVP. Wiele osób rozczarowało się prezydentem Dudą, wierzyli, że będzie prezydentem bardziej samodzielnym, lepszym niż jego poprzednicy. W niewielu kwestiach odniósł sukces, więc może warto, żeby ktoś kontrolował dzisiejszy rząd, patrzył na nich, premier Morawiecki będzie pełnił tę funkcję jeszcze do 2023 roku, ja deklaruję, że jeśli będzie przynosił dobre ustawy będę je podpisywał, ale jeśli obóz rządzący będzie robić głupoty będę to blokować - deklarował Władysław Kosiniak-Kamysz.

red.