Problem dotyczy około 100 osób z prawie 30 posesji. Od wtorku 22 września wody nie mogą wykorzystywać do picia, przygotowywania napojów i potraw oraz mycia owoców, warzyw, czy mycia naczyń kuchennych. Nadaje się ona jedynie do spłukiwania toalet i do sprzątania, zaś wodę pitną Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Józefowie dostarcza mieszkańcom beczkowozem.
- Takich ujęć w gminie mamy siedem, a to jest najmniejsze. Zaopatruje w wodę tylko jedną miejscowość, ale ma odrębny odwiert i własną hydrofornię ze zbiornikiem. Rozbiór wody jest jednak niewielki, a to oznacza m.in., że co kilka lat pojawiają się bakterie. Trzeba wypompować zbiornik i zdezynfekować razem z siecią, ponownie napełnić i dopiero wtedy Sanepid pobierze do badania kolejne próbki - tłumaczy burmistrz Józefowa Roman Dziura.
Oprócz doraźnych czynności, podjętych w tym tygodniu, władze gminy szukają rozwiązań, które pozwolą uniknąć tego typu problemów w przyszłości. Rozważają m.in. podłączenie odbiorców z miejscowości Szopowe do większego ujęcia w Górnikach. Ostatecznych decyzji w tej sprawie na razie nie ma.