To wyjątkowe odznaczenie, za zasługi w działalności na rzecz niepodległości i suwerenności Polski, przyznaje Prezydent Rzeczypospolitej Polski, na wniosek prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Krzyż Wolności i Solidarności jest znakiem wdzięczności państwa dla osób, które swymi zmaganiami z systemem komunistycznym w latach 1956-1989 przyczyniły się do odzyskania niepodległości przez naszą ojczyznę. Wśród ponad 30 odznaczonych znalazł się mieszkaniec Biłgoraja - Tadeusz Ferens.
Tadeusz Ferens po ukończeniu studiów w Wyższej Oficerskiej Szkole Pożarniczej, w sierpniu 1980 roku rozpoczął służbę w Straży Pożarnej w Tarnobrzegu. Wkrótce powstała "Solidarność" i Tadeusz Ferens przystąpił do tworzenia jej struktur w jednostkach ochrony przeciwpożarowej województwa tarnobrzeskiego. W tamtym okresie, czynnie uczestniczył w wielu związkowych przedsięwzięciach, reprezentując Solidarność. Największym wydarzeniem była organizacja delegacji i wyjazd do Warszawy na pogrzeb kardynała Stefana Wyszyńskiego w dniu 31 maja 1981 roku. Tadeusz Ferens miał zaszczyt być w grupie 10 polskich strażaków niosących trumnę Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Ta aktywność młodego strażaka nie spodobała się przełożonym. W stosunku do Tadeusza Ferensa rozpoczęły się szykany i represje, nasilone po wprowadzeniu stanu wojennego. Mimo zakazu, nie zaprzestał działalności związkowej, uczestnicząc w spotkaniach podziemnych struktur "Solidarności", jakie działały przy parafii Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. Wspomagał proboszcza tej parafii ks. Edwarda Frankowskiego (późniejszego biskupa) w rozpoczynającej się budowie filii KUL i obronie placu pod budowę przyszłego kościoła Opatrzności Bożej na Osiedlu Poręby. Działał w Duszpasterskim Ośrodku Kultury Chrześcijańskiej, w którym organizowano pomoc dla osób represjonowanych i w którym spotykali się działacze opozycji.
Za tę działalność był represjonowany i kilkakrotnie przesłuchiwany przez Służbę Bezpieczeństwa i Milicję. Spowodowało to znaczne pogorszenie stanu zdrowia i konieczność odejścia ze służby pożarniczej w 1986 roku. W 1988 roku wraz z żoną i dziećmi, powrócił do rodzinnego miasta Biłgoraja. Rozpoczął nowy rozdział swojego życia. Prowadził działalność gospodarczą, a następnie rozpoczął pracę w obecnym Regionalnym Centrum Edukacji Zawodowej. Od lat dziewięćdziesiątych działa w samorządach: miejskim i powiatowym. Jest czynnym członkiem biłgorajskiej "Solidarności".